Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński skomentował na antenie programie "Gość Radia ZET” zaostrzenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
– Niestety sytuacja jest bardzo niepokojąca. Zaostrzenie tego konfliktu wewnętrznego, który się tli w zasadzie bez przerwy od lat. Z takim zaostrzeniem mamy do czynienia właśnie w ostatnim czasie. To jest ogromnie niepokojące, bo niestety mamy takie wrażenie patrząc na tę sytuację, że bardzo wielu osobom po obu stronach zależy na dalszej eskalacji – ocenił polityk.
Jabłoński wskazał, że wynika to m.in. z powodu różnych, wewnętrznych działań politycznych. – Mamy do czynienia z odwołanymi wyborami parlamentarnymi w Autonomii Palestyńskiej, mamy do czynienia z kolejnymi próbami utworzenia rządu w Izraelu – wymieniał wiceminister.
Eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego
Od poniedziałku w Strefie Gazy i Izraelu trwają zamieszki. Przeprowadzone zostały też ataki rakietowe. Według najnowszych informacji, liczba ofiar w Strefie Gazy sięgnęła już 53 osób, a minimum 300 osób odniosło rany. Izraelskie wojsko podaje z kolei, że zlikwidowało ponad 15 bojowników. Po stronie izraelskiej jest co najmniej 5 ofiar śmiertelnych.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił stan wyjątkowy w mieście Lod pod Tel Awiwem, gdzie doszło do starć.
Bezpośrednią przyczyną eskalacji konfliktu stała się sprawa przeniesienia (strona palestyńska mówi o bezprawnym wyrzuceniu) arabskich rodzin z ich jerozolimskich domów. To tylko najnowszy epizod w trwającym od ponad 70 lat sporze, który od czasu do czasu przeradza się w krwawe walki i niesie ze sobą ofiary śmiertelne, także wśród cywilów.
Czytaj też:Kamiński: Rozwiązaniem jest utwierdzenie w pełni suwerennego państwa PalestynyCzytaj też:
Były szef wywiadu: Następnym krokiem może być interwencja lądowa w Strefie Gazy