13 maja prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś przedstawił na konferencji prasowej wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku w formie korespondencyjnej.
Według NIK nie było podstaw prawnych do tego, żeby premier wydawał jakiekolwiek polecenia Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, związane z wykonaniem i realizacją wyborów. Izba skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW.
Witek: Prezes Banaś doskonale o tym wie
We wtorek w Sejmie dziennikarze pytali marszałek Elżbietę Witek, czy nie żałuje swoich słów o Banasiu, kiedy go "wychwalała, mówiąc, że jest wzorem". – Nie żałuję, bo beczkę soli się z człowiekiem zje i do końca się nie wie, jaki on jest. W kontaktach z panem Banasiem, wtedy jeszcze nie prezesem (NIK – red.), tak go oceniałam, więc nie mogę żałować czegoś, co było faktem, bo wtedy tak było rzeczywiście – tłumaczyła.
Witek powiedziała, że nie pamięta, żeby Banaś prosił ją o jakąkolwiek interwencję w sprawie domniemanych nacisków na siebie. – Nie wiem, na jakiej podstawie pan prezes Banaś tak mówi. Nie widzę, żeby były jakiekolwiek naciski, zwłaszcza że konstytucyjnie nie jesteśmy w stanie nic zrobić – podkreśliła. – Pan prezes Banaś doskonale o tym wie – dodała.
Pytana, czy Banaś powinien pełnić swoją funkcję do końca kadencji, marszałek odparła, że "musimy się kierować obowiązującymi przepisami". – Nie jesteśmy w stanie ich w tej chwili zmienić – powiedziała.
Czytaj też:
Raport NIK o wyborach. Poczta Polska odpowiada Banasiowi