Prof. Ryba o Lempart: Politycy kalkulują. Takiego kogoś odstawia się na bok

Prof. Ryba o Lempart: Politycy kalkulują. Takiego kogoś odstawia się na bok

Dodano: 
Marta Lempart (Strajk Kobiet)
Marta Lempart (Strajk Kobiet) Źródło: PAP / Mateusz Marek
W Polsce nie ma nastrojów rewolucyjnych w tej skali, jak chciałyby tego organizacje typu Strajk Kobiet – mówi prof. Mieczysław Ryba.

Liderka Strajku Kobiet Marta Lempart wyznała, że w ostatnim czasie mierzy się z potężnymi problemami finansowymi. Pomagają jej rodzice. – Straciłam wszystko, finansowo i zawodowo. Dotychczasową pracę i firmę. Teoretycznie na własne życzenie. Jestem w fatalnej sytuacji finansowej – powiedziała Lempart w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Nikt nie potrzebuje Lempart

O losie radykalnych organizacji pokroju KOD, Obywatele RP, czy Strajk Kobiet mówił na antenie Polskiego Radia prof. Mieczysław Ryba. Jak tłumaczył zwykle ich koleje toczą się jednakowo. Do pewnego momentu są potrzebne do działań rozrabiackich, ale po pewnym czasie stają się obciążeniem, dla polityków, którzy są z nimi kojarzeni.

– Gdyby ktoś ich chciał wziąć na swój pokład, to by ten pokład dociążali i okręt mógłby tonąć. Bo nie jest wcale tak, że dzisiaj to, co wyprawiała Marta Lempart i jej przyjaciółki, w jakikolwiek sposób dodaje coś poszczególnym partiom. Niestety skala wulgaryzmów, agresji i łamania prawa była ogromna – przypomniał naukowiec.

Politycy kalkulują proporcje sił

– Oczywiście na fali młodzieżowych emocji po wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydawało się, że to będzie jakiś element rewolucji, która ich poniesie – zaznaczył prof. Ryba, przypominając jednocześnie, że część polityków opozycji, takich jak m.in. Borys Budka czy Włodzimierz Czarzasty i ich przyjaciele pojawiała się w otoczeniu Lempart i jej towarzyszek.

Historyk tłumaczył jednak, że to, co robiły przestało już działać i kiedy zaczęły być bezużyteczne, zostały odstawione. – Jeśli chcą funkcjonować i wchodzą w świat polityki, to musza wiedzieć, ze reguły są dość twarde – mówił naukowiec. – Komitet Obrony Demokracji, Obywatele RP, teraz Strajk Kobiet - wszystkie miały swoje 5 minut. Później już to wszystko przygasało. Nie ma nastrojów rewolucyjnych w Polsce w tej skali, której oni by oczekiwali – mówił prof. Ryba.

Czytaj też:
"To dopiero początek naszej rewolucji". Spurek publikuje film z okazji rocznicy
Czytaj też:
Strajk Kobiet daje Lewicy kolejną dobę. Ziemkiewicz: Lempart i Suchanow rzucą klątwę

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także