Nie milkną echa piątkowego wpisu wicemarszałka Sejmu na temat Swiatłany Cichanouskiej. Liderka białoruskiej opozycji wzięła udział w spotkaniu w ramach Campusu Polska Przyszłości, który jest nową inicjatywą prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego skierowaną do młodych.
Spotkanie z Trzaskowskim oraz udział w wydarzeniu organizowanym przez jego organizację nie spodobały się Ryszardowi Terleckiemu z Prawa i Sprawiedliwości.
"Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowsiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników" – napisał na Twitterze polityk.
Wpis wywołał burzę wśród polityków opozycji i komentatorów. Borys Budka zapowiedział wniosek o odwołanie Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu. Do wpisu polityka PiS odniosła się sama Cichanouska, a Terlecki zamieścił w mediach społecznościowych kolejny wpis, w którym tłumaczył swoje słowa o liderce białoruskiej opozycji.
Cymański broni Terleckiego
Podczas niedzielnego programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" politycy ponownie zostali zapytani o wpis Terleckiego.
W ostrych słowach wypowiedziała się Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej, która określiła słowa polityka PiS jako "zdradę". Przeciwko temu zaoponował Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.
– Wypowiedź była niefortunna i niezręczna, ale to za mocne słowo – stwierdził.
Z kolei Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego określił słowa Terleckiego jako "najlepszy prezent, jaki PiS zrobił Łukaszence od czasu, jak kto inny mówił o nim, że to ciepły człowiek". Zgodził się z nim Włodzimierz Czarzasty z Lewicy, który stwierdził, że dziwi się, iż wicemarszałek Sejmu jeszcze nie wycofał się ze swoich słów.
Obecny w studiu Krzysztof Bosak powiedział, że wpis Terleckiego był "zaaprobowany przez Jarosława Kaczyńskiego". Dodał także, że nie zmieni on wiele w stosunku białoruskiej opozycji do Polski.
Czytaj też:
Waszczykowski: Terlecki miał racjęCzytaj też:
"To chyba racjonalne zachowanie". Prezydent zabrał głos ws. burzy wokół Cichanouskiej