GLOBALNE OCHŁODZENIE | Władimir Putin powrócił na światowe salony. Prezydent Rosji – ten sam, który w 2008 r. dokonał agresji na Gruzję, a w roku 2014 napadł na Ukrainę.
Przywódca kraju, którego wojska wciąż okupują Krym i destabilizują Donbas i którego płatni zabójcy dokonują ataków terrorystycznych w Europie, przybył do willi w Genewie, gdzie spotkał się z uśmiechniętym od ucha do ucha prezydentem USA.
Już sam szczyt dał Putinowi to, na czym najbardziej mu zależało. Zakończył izolację kraju, który konsekwentnie dokonuje kolejnych aktów agresji. Kreml osiągnął ten cel bez ustępstwa o krok w jakiejkolwiek sprawie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.