W najnowszym sondażu pracowni IBRiS, który został przeprowadzony na zlecenie "Rzeczpospolitej" Konfederacja zanotowała znaczący wzrost poparcia i zbliżyła się niebezpiecznie blisko do Koalicji Obywatelskiej. Sojusz Platformy i Nowoczesnej najnowszym badaniu może liczyć zaledwie na 13 proc. poparcia, podczas gdy na Konfederację planuje głosować 10,3 proc. ankietowanych. To znaczący progres w porównaniu z poprzednim badaniem, w którym miała 6,9 proc.
"Platformę bierzemy walkowerem"
Do najnowszych badań opinii publicznej odniósł się Robert Winnicki we wpisie na Facebooku. Polityk nawiązał do sytuacji polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy w piłce nożnej, którymi żyje znacząca część społeczeństwa.
"Mamy lepszą sytuację niż nasi piłkarze w grupie. Platformę bierzemy właściwie walkowerem. Hołownia ma drużynę napompowaną ponad realny potencjał, niezaprawioną - wystarczy presja w pierwszej połowie i wymiękną" – napisał Winnicki.
Polityk Konfederacji nie kryje, że największym wyzwaniem będzie rządząca Zjednoczona Prawica, jednak i tutaj nie ma wątpliwości, że jego formacja odniesie sukces. "Kaczyński jest jeszcze jak kiedyś Niemcy w piłce ale i na niego znajdziemy sposób" – dodał.
Kryzys w PO
Platforma Obywatelska nie tylko musi zmagać się z drastycznymi spadkami w sondażach, ale ma też ma coraz większe problemy personalne. Niedawno szeregi tego ugrupowania zdecydowała się opuścić europosłanka Róża Thun. Tłumacząc swoją decyzję poinformowała, że nie zgadza się na to, żeby słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne odbywały się kosztem projektów mających na celu wsparcie w kryzysie setek milionów obywateli europejskich. Wcześniej z partii wyrzucono krytycznych wobec przywództwa Budki posłów: Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Przed decyzją w tej sprawie pojawił się list otwarty 54 działaczy PO, którzy domagali się zmian w partii.
Czytaj też:
Głosowanie na RPO przegrała KonfederacjaCzytaj też:
Szansa liberalnych nacjonalistów