Soboń: Takie są oczekiwania naszych przyjaciół od Kukiza

Soboń: Takie są oczekiwania naszych przyjaciół od Kukiza

Dodano: 
Wiceminister finansów Artur Soboń
Wiceminister finansów Artur SobońŹródło:PAP / Andrzej Grygiel
Wiceminister aktywów państwowych ocenił, że polskie społeczeństwo wymaga więcej od polityków PiS niż od polityków opozycji.

Artur Soboń gościł w piątek na antenie Polsat News. Prowadzący zapytał go postępy w realizacji uchwały sanacyjnej podjętej podczas ostatniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomnijmy, że w miniony weekend w Warszawie odbył się Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Podczas niedzielnego przemówienia prezes PiS skupił się przede wszystkim na programie Polski Ład, a także kwestii nepotyzmu w polityce. – Musimy wykonać uchwałę sanacyjną, którą podjęliśmy wczoraj. Cieszę się, że została ona podjęta jednomyślnie – mówił prezes PiS.

Uchwała stwierdza, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek. Zakaz dotyczy też zatrudniania członków najbliższej rodziny.

Od tej zasady wprowadzono wyjątek, który dotyczy "sytuacji, gdzie ktoś o wysokich kwalifikacjach na przykład ze względu na to, że małżonek przenosi się dajmy na to do Warszawy albo jakiegoś innego miasta i w związku z tym małżeństwo by pozostać razem, musi się także przenieść".

Wyjątek dopuszczający zatrudnienie bliskich jest przyczyną krytyki ze strony opozycji, która obawia się, że będzie on nadużywany.

Soboń: Uchwała w trakcie wdrażania

Pytany o tę kwestię Soboń stwierdził, że "ci, którzy są zainteresowani takie rezygnacje [z zajmowanych funkcji - przyp. red.]składają".

– Uchwala jest w trakcie wdrażania. Kryteria dotyczące choćby traktowania wyjątkowych sytuacji wymagają doprecyzowania. Będziemy w ministerstwie przyglądać się takim przypadkom, próbować systematyzować – stwierdził.

– Są takie sytuacje, w których ktoś pracował w spółce Skarbu Państwa od 13 lat i ktoś z jego rodziny, np. małżonek został posłem i pracuje 6 lat, odkąd rządzimy. To nie jest pewnie sytuacja, o której mowa jest w uchwale. (…) Moim zdaniem ten próg bezwzględnie dotyczy osób kierowniczych, ale trzeba go gdzieś zdefiniować. Z pewnością są to zarządy i rady nadzorcze – dodał polityk.

Standardy moralne

Soboń podzielił się także swoim zdaniem na temat bardzo gorących dyskusji na temat kwestii nepotyzmu w rządzie w internecie. Jego zdaniem wyborcy wymagają od opozycji mniej, niż od rządu.

– Mam takie przekonanie, że pewne rzeczy, które nam przychodzą, które są złe same w sobie, bo nepotyzm jest oczywiście czymś złym, ale politycznie nikt nie ma oczekiwań jeśli chodzi o opinię publiczną wobec polityków PO, SLD czy PSL-u, że oni będą unikać tego typu sytuacji. To wobec nas ma – powiedział polityk.

Wiceminister został także zapytany o to, kiedy uchwała PiS zostanie zamieniona w ustawę.

– Jeśli dokonamy takiego katalogu, sprawdzimy sobie te wszystkie sytuacje, to dobry materiał do tego, by to skodyfikować ustawowo. Takie też są oczekiwania naszych przyjaciół od Pawła Kukiza – odpowiedział.

Czytaj też:
"To mocne słowa". Soboń komentuje ostry wpis Brudzińskiego
Czytaj też:
Soboń o Polskim Ładzie: Najbardziej wymowne są nie słowa, a czyny

Źródło: Polsat News
Czytaj także