Kaleta pokazał, jak KE traktuje Polskę i Niemcy. "Podwójne standardy"

Kaleta pokazał, jak KE traktuje Polskę i Niemcy. "Podwójne standardy"

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej w siedzibie resortu
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej w siedzibie resortu Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta pokazał, jak Komisja Europejska opisała sytuację w Polsce i Niemczech. "Kolejne podwójne standardy" – ocenił polityk.

Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do orzeczenia TSUE, nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.

Informację ws. postawionego Polsce ultimatum przekazała we wtorek wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova. Poinformowała ponadto, że jeśli nasz kraj nie dostosuje się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Komisja wystąpi o nałożenie kar finansowych.

Z kolei szefowa KE Ursula von der Leyen napisała na Twitterze, że do polskich władz zostało skierowane pismo ws. środków tymczasowych i niedawnego orzeczenia TSUE. "Komisja Europejska nie zawaha się skorzystać ze swoich uprawnień wynikających z Traktatów" – zapowiedziała Von der Leyen.

twitter

Raport krytyczny wobec Polski

We wtorek KE opublikowała także raport o praworządności we wszystkich państwach członkowskich UE. W przypadku Polski Bruksela powtórzyła te zarzuty, na które zwracała uwagę już wcześniej. Komisja poinformowała, że "reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, w tym nowe rozwiązania, nadal budzą poważne obawy". Wymieniono w tym kontekście m.in. problem niezależności sędziów, funkcjonowanie KRS i działalność Izby Dyscyplinarnej SN.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta stwierdził na Twitterze, że w raporcie KE są dowody na "podwójne standardy". Polityk opublikował na swoim profilu dwa fragmenty dokumentu. Pierwszy dotyczy sytuacji w Polsce, drugi – w Niemczech.

"Polska? Upolityczniony system powoływania KRS - główna teza pogrubioną czcionką. Niemcy? Suche informacje, sędziów wskazuje organ o nazwie «Richterwahlausschuss». Informacja, że jego skład jest polityczny drobnym drukiem w przypisie" – stwierdził Kaleta.

twitter

Orzeczenia TK i TSUE

Komisja Europejska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości UE o stwierdzenie, że ustanawiając nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej obowiązujący sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych, Polska uchybiła zobowiązaniom, które ciążą na niej na mocy prawa Unii.

W czwartek, w ogłoszonym wyroku, TSUE uwzględnił wszystkie zarzuty podniesione przez KE i stwierdził, że Polska złamała unijne prawo.

"Z uwagi na całościowy kontekst refom, którym niedawno został poddany polski wymiar sprawiedliwości, a w który wpisuje się ustanowienie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, oraz z powodu całokształtu okoliczności towarzyszących utworzeniu tej nowej izby, izba ta nie daje w pełni rękojmi niezawisłości i bezstronności, a w szczególności nie jest chroniona przed bezpośrednimi lub pośrednimi wpływami polskiej władzy ustawodawczej i wykonawczej" – ogłosił Trybunał Sprawiedliwości UE.

Z kolei dzień wcześniej Trybunał Konstytucyjny orzekł, że środki tymczasowe nałożone przez TSUE dotyczące sądownictwa są niezgodne z polską konstytucją.

Czytaj też:
Jest reakcja rządu na ultimatum Komisji Europejskiej

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także