Projekt nazywany "lex TVN" lub "anty-TVN" to nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, którą złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Sprawozdawcą jest Marek Suski.
"Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" – napisano w uzasadnieniu projektu. Opozycja uważa, że przepisy wymierzone są wprost w TVN, którego właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Z kolei PiS tłumaczy, że chodzi o ochronę rynku medialnego przed wrogimi podmiotami spoza UE.
Libicki: To jednak męcząca przesada
Głos w sprawie ustawy medialnej zabrał Jan Filip Libicki. "Żeby było jasne. Będę bronił telewizji TVN przed PiS. Uważam, że ustawa #lexTVN to atak na wolne media. Rozumiem też, że stacja się broni. Ale uczciwie mówiąc zajęcie 30% czasu w Faktach TVN tą sprawą jest jednak męczącą przesadą" – ocenił na Twitterze senator PSL.
Terlecki: TVN to drobiazg
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przekazał w środę, że projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji nie będzie przedmiotem prac posiedzenia zaplanowanego na dni 21-23 lipca. – Na tym posiedzeniu już nie zdążymy. Raczej 11 sierpnia. A wcześniej oczywiście odbędzie się komisja – powiedział Terlecki podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie. – TVN to jest drobiazg w tym wszystkim – stwierdził polityk PiS.
Projektem ustawy "anty-TVN" sejmowa komisja Kultury i Środków Przekazu zajmie się w najbliższy wtorek, 27 lipca. Poprawkę do projektu zapowiedziało już Porozumienie Jarosława Gowina.
Czytaj też:
Dokumenty SB w domu założyciela TVN