W środę, po czterech dniach olimpijskich zmagań, polska reprezentacja sięgnęła po pierwszy medal. Załoga czwórki podwójnej w składzie: Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann zdobyła srebrny medal w wioślarstwie.
Po ciężkiej rywalizacji, wszystko zapowiadało, że biało-czerwone zawodniczki skończą zawody na trzecim miejscu, ale na ostatnich 500 metrach przyspieszyły, wyprzedzając Niemki i ostatecznie uplasowały się na drugiej pozycji. Chinki wygrały z ogromną przewagą 6,23 sekundy nad Polkami. Na trzeciej pozycji finiszowały Australijki, a słabnące Niemki ostatecznie zajęły dopiero piąte miejsce.
Gratulacje polskim medalistkom złożył m.in. premier Morawiecki. Głosu nie zabrał jednak wczoraj prezydent Duda. Mileczenie prezydenta spowodowało, że w sieci zaczęły się pojawiać plotki, jakoby cała sytuacja była spowodowana tym, że w rozmowie z TVP Katarzyna Zillmann zadedykowała swój medal dziewczynie.
"Homofobia to ideologia państwowa w dzisiejszej Polsce"
Ostatecznie prezydent zabrał głos. Zanim jednak to zrobił dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński poczuł się w obowiązku poinformować o całej sprawie na Twitterze w języku angielskim.
"Jedna z członkiń zwycięskiego zespołu Katarzyna Zillman jest lesbijką, dlatego prawdopodobnie prezydent Andrzej Duda nie pogratulował sportowcom zdobycia medalu. Homofobia to ideologia państwowa w dzisiejszej Polsce" – napisał Wieliński.
Na jego wpis w mocnych słowach zareagował, wiceminister infrastrultury, poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała. "Kapuś to nie zawód, to charakter" – napisał krótko parlamentarzysta.
twitterCzytaj też:
"PiS przerósł Orwella". Schetyna uderza w prezydentaCzytaj też:
Premier Morawiecki gratuluje sukcesu polskim wioślarkom