Wojciech Cejrowski - korespondencja z USA.
Na jesień lecę z powrotem do USA. W Polsce nie mam roboty – teatry pozamykane, czyli nie mam gdzie dawać występów. Propozycje, bym wypełniał salę na 50 proc. lub sprawdzał dokumentację medyczną widzów, są niewykonalne ekonomicznie, a poza tym nielegalne. Chyba że zlikwidują RODO i tajemnicę lekarską – wtedy, owszem, bileterka miałaby prawo przesłuchiwać i legitymować wchodzących.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.