Na każdym większym przyjęciu pojawia się zwykle stetryczały wujek dobra rada, który usiłuje przekonać, że wszystko wie i wszystko przewidział.
Reprezentuje on nieznośny dość typ charakteru i jeśli tylko się da, to staramy się kogoś takiego unikać. Cechą takiego przemądrzałego osobnika jest zwięzła, acz znacząca uwaga: „A nie mówiłem”. Co zrobić, jeśli jednak sama rzeczywistość wymusza na człowieku posłużenie się tą niewdzięczną frazą?
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.