Były wiceminister sprawiedliwości, obecnie europoseł PiS Patryk Jaki w mocnych słowach skomentował w mediach społecznościowych przyjęcie wczoraj przez Parlament Europejski rezolucji ws. praw osób LGBTQI. Jego zdaniem, mamy do czynienia z kolejnym bezczelnym łamaniem prawa, traktatów, dobrego obyczaju i zasad dyplolacji.
"[...] dlatego że ta rezolucja mówi o narzuceniu innym państwom spraw z zakresu prawa rodzinnego, kultury, etyki, moralności, religii, czyli wszystkich obszarów, które są wyłączną kompetencją państwa członkowskiego" – wskazał polityk, podkreślając iż unijni urzędnicy "celowo łamią praworządność, próbują przeforsować coś, o czym wiedzą, że Polacy się na to nie zgadzają, traktując Polskę jako swoją kolonię".
"I mają też swój konkretny cel, żeby w ten sposób postępować - mianowicie chodzi im o to, że oni mają pełną świadomość, że jeżeli rozmyją Polskę od strony aksjologicznej, tożsamościowo-historyczno-moralnej, jeżeli zniszczą te wszystkie polskie podwaliny - czyli poczucie silnej, własnej tożsamości, odrębnej od innych państw, jeżeli to zniszczą, to Polska będzie dużo łatwiejsza kulturowo do kolonizacji, potem gospodarczo, i dużo mniej i rzadziej będzie się stawiała. I nie będzie aspirowała do tej roli, do której dzisiaj aspiruje, do roli partnera, Polska chce być tak samo traktowana jak Niemcy czy Francja" – wyjaśnił w swoim wpisie polityk Solidarnej Polski.
Rezolucja PE ws. "małżeństw" jednopłciowych
UE powinna usunąć wszelkie przeszkody, jakie napotykają osoby LGBTIQ w korzystaniu ze swoich podstawowych praw. Małżeństwa jednopłciowe i związki partnerskie powinny być uznawane w całej Unii – podkreślił we wtorek Parlament Europejski.
W rezolucji w sprawie praw osób LGBTIQ w UE (przyjętej 387 głosami do 161, przy 123 wstrzymujących się do głosu) europarlament zaznaczył, że obywatele ci powinni mieć możliwość pełnego korzystania ze swoich praw, w tym prawa do swobodnego przemieszczania się, w całej Unii.
Posłowie do PE odnotowali także dyskryminację, jakiej ich zdaniem doświadczają społeczności LGBTIQ w Polsce i na Węgrzech. Parlament wezwał do dalszych działań UE wobec tych krajów. Jak wyjaśniono, chodzi o postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, środki sądowe i narzędzia budżetowe.
Czytaj też:
"Nie zgadzamy się, by PE niósł tęczową rewolucję do państw członkowskich"Czytaj też:
"Niemieckie popychle". Brudziński ostro o Donaldzie Tusku