Zasadniczą różnicą między dziennikarstwem a propagandą jest posługiwanie się przez tę drugą emocjonalną manipulacją. Przekaz propagandowy zawsze obliczony jest na pobudzenie emocji, szczególnie takich, które uchodzą za szlachetne, a więc ulegamy im chętnie – współczucia, potrzeby opowiedzenia się za sprawiedliwością, wspierania słabszych przeciwko silniejszym. Na starych propagandowych plakatach wrogowie zawsze przedstawiani są jako potwory znęcające się nad bezbronnymi kobietami i dziećmi. Współcześnie robi się to nieco bardziej subtelnie, ale zasada manipulacji pozostaje ta sama. Z kolei żeby wzbudzić odruch emocjonalny, trzeba z reguły posłużyć się kłamstwem. Dlatego w przekazie propagandowym kłamstwo i gra na emocjach związane są nierozerwalnie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.