Zachowanie arcybiskupa Grzegorza Rysia wywołało ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Chodzi o zdarzenie do którego doszło 13 września podczas modlitewnego spotkania dla młodzieży Arena Młodych "Reset". W pewnym momencie hierarcha poinformował, że wraz z grupą księży zamierza przemienić leżący na stole chleb w Ciało Chrystusa i podkreślił, że jest to element Mszy świętej. Problem w tym, że nikt ze zgromadzonych nie miał świadomości, że uczestniczy w Eucharystii.
Zachowanie to oburzyło wiernych i księży, którzy w tej sprawie zabrali głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Jestem zgorszony postawą abp. Rysia. Przecież tak nie wolno!!! Msza Święta musi spełniać warunki określone rytem, a to, co zaaranżował abp Ryś jest totalną samowolką" – napisał na Twitterze ks. Daniel Wachowiak. Podobnych głosów było więcej.
Abp Ryś przeprasza
Hierarcha odniósł się do kontrowersji, jakie wzbudziło jego zachowanie. W liście do bp. Piotra Gregera, przewodniczącego Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP abp Ryś przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nim urażeni.
"Szczerze przepraszam wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni lub choćby zaniepokojeni formą celebracji Eucharystii sprawowanej przeze mnie na stadionie „Orła” w Łodzi w dniu 13 września br. Uznaję, iż podczas tej celebracji nie dochowałem wszystkich norm i kanonów z nią związanych" – napisał metropolita łódzki.
Jednocześnie arcybiskup uznaje wszelkie zarzuty o rzekomą profanację czy brak szacunku wobec Eucharystii za "dalece niesprawiedliwe i bezpodstawne".
Hierarcha przekonuje, że "chociaż niektóre z norm liturgicznych nie zostały dochowane co do litery, to jednak nie zostały naruszone co do sensu, i co do Ducha".
Metropolita podziękował także wszystkim, którzy byli zaangażowani w organizację wydarzenia oraz jego młodym uczestnikom, "którzy wraz ze mną przygotowali całe wydarzenie, a także tym, którzy w ciągu minionych dwóch dni zapewniali mnie na wiele sposobów o jedności ze mną i modlitwie w moich intencjach".
Czytaj też:
Nie żyje mama abp. Grzegorza RysiaCzytaj też:
Abp Ryś: Robię wszystko, żeby były przestrzegane przepisy