Przewaga PiS w sondażach. Socjolog wskazuje na jej źródło

Przewaga PiS w sondażach. Socjolog wskazuje na jej źródło

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wicemarszałek Senatu RP Marek Pęk podczas mszy beatyfikacyjnej kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz matki Elżbiety Róży Czackiej
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wicemarszałek Senatu RP Marek Pęk podczas mszy beatyfikacyjnej kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz matki Elżbiety Róży Czackiej Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Dr Tomasz Żukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że kryzys na granicy z Białorusią jest powodem wysokiego poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości.

Socjolog komentował we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 najnowszy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej", którego wyniki skłoniły wielu ekspertów do stwierdzenia, że "efekt Tuska osłabł".

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość, które może liczyć na 34 proc. głosów (bez zmian w porównaniu z poprzednim sondażem IBRiS).

Cytowany przez dziennik szef IBRiS Marcin Duma stwierdził, że obecne notowania KO mogą być poziomem jej naturalnego poparcia. – Jest słabiej niż w lipcu, ale tamten wynik pokazuje, że jak pojawi się nowy impuls, to partia Tuska osiągnie znów ok. 30 proc. – ocenił ekspert.

Kryzys wpływa na notowania

Zdaniem socjologa dr. Tomasza Żukowskiego znaczący wpływ na dobre notowania Prawa i Sprawiedliwości ma trwający na granicy polsko-białoruskiej kryzys migracyjny. W czasie niepokoju, społeczeństwo zdecydowanie częściej wskazuje na obóz rządzący, obawiając się kryzysu i szukając bezpieczeństwa.

– Wojna hybrydowa, którą prowadzi przeciwko nam dyktator Łukaszenka przy poparciu swojego większego, wschodniego, starszego brata niewątpliwie poprawiła notowania obozu rządzącego o dobre kilka punktów procentowych. Z całą pewnością zwiększyła i poprawiła również zaufanie do prezydenta i premiera – powiedział socjolog.

Według eksperta dalsza eskalacja napięcia na granicy będzie skutkowała dalszym wzrostem poparcia dla rządzących.

– Jeśli ten kryzys będzie trwał, to myślę, że będzie powodował dalszy wzrost notowań rządzących, ponieważ ludzie w takiej sytuacji zwykle się skupiają wokół trzymających władzę – ocenił Żukowski. – A po drugie propozycja rządzących, co z tym kryzysem robić, jest zdecydowanie bardziej wiarygodna, niż pomysły prezentowane przez szeroko rozumiany obóz opozycyjny – dodał.

Czytaj też:
Socjolog: Ta sprawa spowodowała spadek poparcia dla opozycji
Czytaj też:
Ekspert: Mamy do czynienia z próbą hybrydowego przewrotu

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także