– Wspólnota mówi jasno i wyraźnie, że potrzebna jest pełna transaprentność, jeśli chodzi o wszelkie procesy. Jutro Parlament Europejski zajmie się sytuacją na granicy polsko-białoruskiej i sprawą uchodźców – poinformował Biedroń w poniedziałek w TVN24.
– Będzie debata połączona z rezolucją, tak żeby wyjaśnić polskiemu rządowi, jakie jest stanowisko instytucji unijnych – dodał.
Biedroń: Rezolucja będzie mocna, ale potrzebna
Zapowiedział, że rezolucja europarlamentu "wzywa do dopuszczenia organizacji pozarządowych, dopuszczenia mediów, dopuszczenia Frontexu i współpracy z Frontexem i pełnej transparentności jeżeli chodzi o to, co dzieje się na granicy".
– To będzie mocna rezolucja, ale potrzebna, ponieważ po wizycie pani komisarz Johansson widać, że rząd ma problem ze zrozumieniem, jakie jest stanowisko Unii Europejskiej w tej sprawie – ocenił Biedroń.
Stan wyjątkowy przedłużony
W czwartek Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią o 60 dni. Za głosowało 237 posłów, przeciw było 179, a 31 się wstrzymało. Przed głosowaniem odbyła się burzliwa debata w Sejmie. Politycy opozycji zarzucali rządzącym, że nie ma żadnych podstaw do kontynuowania stanu wyjątkowego, a zabieg ma służyć tylko i wyłączeniu ograniczeniu dostępu mediów do tego, co dzieje się na granicy z Białorusią.
Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią i obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sprawa ma związek z koczującymi przy granicy migrantami, których zwożą tam białoruskie służby. Do pomocy funkcjonariuszom SG skierowano żołnierzy.
Czytaj też:
Dlaczego Polska jest atakowana? Marszałek Witek odpowiadaCzytaj też:
Rzymkowski: Liderem polskiej opozycji już nie jest Donald Tusk