Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.
W reakcji na orzeczenie TK przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał "wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie". Demonstracja ma odbyć się o godz. 18:00. "Tylko razem możemy ich zatrzymać" – napisał na Twitterze Tusk.
Dojdzie do konfrontacji?
Europoseł PiS Anna Zalewska powiedziała w Radiu Zet, że Tusk nie powinien wzywać obywateli do buntu. – Gwarantuję, że we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech opozycji nie przyszłoby do głowy tak, jak Tuskowi, wzywać do buntu przeciwko wyrokowi TK – oceniła.
Zdaniem Zalewskiej wyznaczona przez Tuska data protestu nie jest przypadkowa. 10-tego dnia każdego miesiąca odbywają się bowiem uroczystości i msze św. upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej.
– Pan Donald Tusk nie wzywa do buntu 9 października w sobotę, tylko 10 października po to, by spotkały się dwie grupy: przede wszystkim agresywna - bo tak zachowuje się ulica totalnej opozycji - i grupa, która będzie wchodzić i wychodzić z kościoła o 19:00, jak co miesiąc – oświadczyła europosłanka PiS.
Czytaj też:
Wyrok TK. Premier Morawiecki składa deklaracjęCzytaj też:
Prof. Zoll: To jest pokazanie, że TK zdecyduje o ustąpieniu Polski z UE