WARTO I Aresztowanie na lotnisku i wyrzucenie z Wielkiej Brytanii Rafała A. Ziemkiewicza, wskutek donosu, pokazało, jak w państwie, które uchodzi za wzór liberalizmu, działa demokracja.
Zdarzenie wywołało liczne komentarze, a w chórze głosów nie zabrakło także przedstawicieli lewicy, którzy choć sytuują się wobec Rafała na przeciwległym biegunie światopoglądowym, to jednak uznali, że przemoc brytyjskich urzędników wobec polskiego publicysty to grube nadużycie. Tym właśnie komentatorom chciałem przypomnieć podobny przypadek z rodzimego podwórka.