Przydacz: Widocznie prezes Kaczyński ma dodatkowe informacje

Przydacz: Widocznie prezes Kaczyński ma dodatkowe informacje

Dodano: 
Marcin Przydacz, wiceszef MSZ
Marcin Przydacz, wiceszef MSZ Źródło:PAP / Marcin Obara
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz skomentował we wtorek sytuację wokół dzieci z Michałowa. – Nie koczują w żadnym lesie – oświadczył.

7 października podczas konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński był pytany o los dzieci z Michałowa. – Zostały po prostu wraz ze swoimi rodzicami w jakimś bezpiecznym miejscu przetransportowane z powrotem do Białorusi. Z całą pewnością nic im z tego powodu nie zagraża – stwierdził.

O słowa prezesa PiS był pytany we wtorek w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. – Widocznie pan prezes Kaczyński ma jakieś dodatkowe informacje dotyczące stanu tych dzieci. Stąd takie słowa – powiedział.

Przydacz: Celowy szmugiel migrantów przez granicę

Przekonywał, że dzieci z Michałowa "nie koczują w żadnym lesie". – To jest teraz pytanie do strony białoruskiej, co robi z migrantami, których sprowadza tu z drugiego końca świata i celowo próbuje przeszmuglować przez granicę – dodał wiceszef MSZ.

Zwrócił uwagę, że "cała dyskusja wokół granicy koncentruje się na aspekcie humanitarnym". – To jest ważny aspekt, należy się też na nim koncentrować. Ale brakuje mi dyskusji o aspekcie dotyczącym bezpieczeństwa państwa polskiego. Dyskusja, zwłaszcza w tej stacji, ciągle dotyczy sytuacji dzieci i to jest emocjonalny szantaż, który próbuje stosować Alaksandr Łukaszenka – ocenił Przydacz.

Przedłużenie stanu wyjątkowego

Od 2 września w pasie przygranicznym z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, obejmujący 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. 30 września Sejm wyraził zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni.

Czytaj też:
Doszło do prób siłowego forsowania granicy. Straż Graniczna publikuje nagranie
Czytaj też:
Waszczykowski: Dziennikarze przychodzą na granicę, by zwyzywać strażników

Źródło: TVN24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także