Były prezes NIK chce powołania komisji śledczej. "Sytuacja absolutnie niedopuszczalna"

Były prezes NIK chce powołania komisji śledczej. "Sytuacja absolutnie niedopuszczalna"

Dodano: 
Krzysztof Kwiatkowski w Senacie
Krzysztof Kwiatkowski w Senacie Źródło: PAP / Rafał Guz
Były prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski chce powołania komisji śledczej po najnowszych doniesieniach Mariana Banasia.

"Szokujące informacje" szef NIK Marian Banaś przekazał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Ma chodzić o działania polskich służb względem jego rodziny.

Fałszywe zeznania

Banaś zdradził, że dysponuje oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających jego rodzinę. – Temat dzisiejszej konferencji jest wyjątkowy. Nigdy bowiem w przeszłości aparat państwa nie pracował tak usilnie nad usunięciem ze stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli – mówił szef NIK. – W każdej zdrowej demokracji wywołałoby to dymisje najważniejszych urzędników państwa – dodał.

Poszczególnym osobom za składanie fałszywych zeznań proponowano opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu. Banaś tę sytuację ocenił jako bez precedensu.

Przypomnijmy, że w lipcu tego roku minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Mariana Banasia. Śledczy chcą mu postawić kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych.

"Sytuacja absolutnie niedopuszczalna"

Najwyższa Izba Kontroli poinformowała również, że złożyła do prokuratury 67 zawiadomień o podjęcie określonych działań. Z wyjątkiem trzech wniosków reszta została odrzucona.

Sprawę dla portalu gazeta.pl skomentował Krzysztof Kwiatkowski. Były szef NIK chciałby powołania komisji śledczej. – To, co najistotniejsze w konferencji Mariana Banasia to informacja, że organy państwa nie wykonują swoich obowiązków. (...) To jest sytuacja absolutnie niedopuszczalna. To znaczy, że dzisiaj prokuratura nie wykonuje swoich obowiązków. Pamiętamy, że wśród tych zawiadomień są zawiadomienia m.in. dotyczące nielegalnej próby przeprowadzenia wyborów prezydenckich, a wniosek w tym zakresie obejmował premiera Morawieckiego, wicepremiera Sasina czy ministra Kamińskiego – powiedział senator. – Prokuratura prowadzi tylko postępowania, a ocenę, czy doszło do złamania prawa, powinien podejmować sąd, a nie prokurator. Dlatego ta informacja powinna skutkować rzeczywiście decyzją o natychmiastowym powołaniu sejmowej komisji śledczej – oznajmił.

Czytaj też:
Sprawa prezesa NIK. Jasna deklaracja Rzecznika Praw Obywatelskich
Czytaj też:
Jackowski: To oznaczałoby, że w Polsce nadal stosowane są areszty wydobywcze

Źródło: Gazeta.pl/DoRzeczy.pl
Czytaj także