"Polska dysponuje atomowym instrumentem". Ekspert o konflikcie z Unią Europejską

"Polska dysponuje atomowym instrumentem". Ekspert o konflikcie z Unią Europejską

Dodano: 
prof. Grzegorz Górski, Rektor Kolegium Jagiellońskiego Toruńskiej Szkoły Wyższej
prof. Grzegorz Górski, Rektor Kolegium Jagiellońskiego Toruńskiej Szkoły Wyższej Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Rektor Kolegium Jagiellońskiego prof. Grzegorz Górski stwierdził, że jeśli Polska chce bronić skutecznie swoich interesów, musi być gotowa na twardą i brutalną grę międzynarodową.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce pozwać Niemcy na gruncie traktatów unijnych za to, jak ukształtowane jest tamtejsze sądownictwo. Zbigniew Ziobro złożył już stosowny wniosek do KPRM. Ma to być odpowiedź na orzeczenia TSUE wobec Polski dot. systemu wybory sędziów.

Chodzi o artykuł 259. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Na podstawie właśnie tego zapisu Czesi pozwali do Trybunału Polskę w sprawie kopalni w Turowie. – To w Niemczech w procesie nominacji sędziów do odpowiednika Sądu Najwyższego decydującą rolę mają politycy. Skieruję do Rady Ministrów wniosek o rozważenie podjęcia procedury prawnej pozwania Niemiec przed TSUE za naruszenie traktatów Unii Europejskiej przez upolitycznienie sądownictwa – zapowiedział minister Zbigniew Ziobro podczas ubiegłotygodniowej konferencji.

Niemcy nie spełniają standardów

Do planów kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości odniósł się prof. Grzegorz Górski.

– To jest twarda i brutalna gra międzynarodowa. W polityce międzynarodowej nie ma innych instrumentów. Jeśli ktoś chce stać i odpierać ciosy, to go to w końcu powali. To, że Niemcy nie spełniają standardów, o których mówi Trybunał Sprawiedliwość w stosunku do Polski, jest zupełnie oczywiste. Więcej, kilka lat temu zapadło w tymże trybunale orzeczenie, że niemiecki system, według którego skonstruowana jest prokuratura, jest absolutnie skandaliczny z perspektywy wszelkich porównań z innymi systemami europejskimi. To jest model skrajnego upolitycznienia i uporządkowania rządowi, bez jakiegokolwiek elementu bezstronności. Co z tego wynika? Nic. Niemcy po prostu udają, że tego orzeczenia nie było. Natomiast przy każdej możliwej okazji próbują wypominać Polsce, że rzekomo nasz system prokuratury jest upolityczniony i odbiega od standardów – mówił gość Radia Gdańsk.

– Nic nie ugramy w UE przez to, że będziemy się uśmiechać i przyjmować wszystko, co nam podyktują. Ten czas się skończył. Tak być może było, kiedy unia była strukturą, która miała duże środki i rozdzielała łaski, dary, itd. Dzisiaj tak nie jest, dzisiaj unia musi dramatycznie stawiać czoła potężnym wyzwaniom, z którymi nie umie sobie poradzić. Kurczą się pieniądze i możliwości, każdy próbuje wyrwać z tego, co się da. Jeżeli coś nam dzisiaj zabiorą, to żaden inny cudotwórca nie przyjdzie i tego nie odzyska – stwierdził prawnik.

Polska otrzyma pieniądze

Prof. Grzegorz Górski nie ma wątpliwości, że Polska ostatecznie otrzyma środki na realizację swojego Krajowego Planu Odbudowy.

– Polska dysponuje atomowym instrumentem, który spowoduje, że nikt nie dostanie więcej zaliczki, jeżeli Polska tych pieniędzy nie zacznie dostawać. Dziwię się ludziom, którzy w Brukseli próbują uruchamiać pewne mechanizmy. Zapominają o tym, jakie są realne uwarunkowania ich funkcjonowania. Tutaj nikt Polski nie może skrzywdzić i nie może jej niczego zabrać. Jedyne, co mogą robić, to próbować grać ostatecznym zatwierdzeniem Planu Odbudowy. Ale za chwilę będą kolejne transze dla kolejnych państw i jeżeli tej reakcji nie będzie, Polska może zablokować płatności czy dla Hiszpanii, czy Włoch, czy kogokolwiek innego – wyjaśniał Rektor Kolegium Jagiellońskiego.

Czytaj też:
"UE jest ważniejsza niż radykalizm niektórych polityków". Kumoch: Tak dalej iść nie można
Czytaj też:
Bronić swojego stanowiska czy szybko zakończyć spór z UE? Polacy odpowiedzieli
Czytaj też:
40 mln euro kary dziennie. Wyciekły szczegóły wniosku Ziobry o ukaranie Niemiec

Źródło: Radio Gdańsk, DoRzeczy.pl
Czytaj także