W środowy poranek szef MON był gościem na antenie TVP Info.
Błaszczak: Zaangażowanie armii może być większe
Błaszczak potwierdził, że jeżeli będzie taka potrzeba, to zaangażowanie polskiej armii na granicy może być większe.
– Cel podstawowy, który sobie postawiliśmy, to zapewnienie bezpieczeństwa i odparliśmy, jak mówiłem już wcześniej, szturm na polską granicę tydzień temu. Ale także bardzo wiele ataków, chociażby ostatniej nocy, na polską granicę zostało odpartych przez żołnierzy, strażników granicznych, polskich policjantów. Zakładamy że będziemy mieli do czynienia z taką sytuacją przez miesiące. W związku z tym jesteśmy przygotowani do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo – stwierdził polityk.
List Morawieckiego do PE
W niedzielę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata poświęcona sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, gdzie koczują migranci sprowadzani tam przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
Ponieważ Parlament Europejski odmówił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu możliwości udziału w debacie, list od niego odczytał europoseł PiS Ryszard Legutko. W liście była mowa o tym, że dziś Polska na swojej granicy stawia opór napaści hybrydowej, prowadzonej wspólnie przez Rosję i Białoruś.
– Potrzebujemy jasnych zasad, które pozwolą Europie przejąć inicjatywę i zablokować kolejne działania Putina i Łukaszenki. Po pierwsze: żadnych ustępstw, sprawy zaszły za daleko. Rosja i Białoruś przekroczyły już wszystkie granice i na więcej pozwolić nie można – mówił Legutko.
– Po drugie: nic o nas bez nas. Każda próba rozwiązania konfliktu musi bazować na porozumieniu. Każda próba negocjacji z pominięciem niektórych państw to sukces Władimira Putina. Po trzecie: solidarność wobec wspólnego zagrożenia – oświadczył europoseł PiS.
Czytaj też:
Wiceszef MSZ: Konieczne jest wywieranie dalszej presji na ŁukaszenkęCzytaj też:
Ważny spot premiera dla opinii międzynarodowej