Przydacz: Dla dobra UE ta decyzja powinna już dawno zapaść

Przydacz: Dla dobra UE ta decyzja powinna już dawno zapaść

Dodano: 
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz Źródło:PAP / Marcin Obara
Jeśli zapadnie taka decyzja, to przyjmiemy ją z satysfakcją i z poczuciem, że instytucje UE decydują się na to, do czego są zobowiązane – powiedział Marcin Przydacz odnosząc się do nieoficjalnych informacji niemieckiego dziennika.

Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się do doniesień niemieckiego dziennika gospodarczego "Handelsblatt", który twierdzi, że już wkrótce Polska otrzyma pierwszą transzę środków z Funduszu Odbudowy.

Gazeta powołuje się na nieoficjalne informacje. Ursula von der Leyen miała obiecać Polsce, iż "wkrótce otrzyma ona pierwsze wypłaty z Funduszu Odbudowy po koronakryzysie". "Warszawa niecierpliwie czeka na pieniądze. Chodzi o 36 miliardów euro. Ekonomiczne znaczenie tego funduszu nigdzie nie jest tak duże, jak w Polsce"– pisze "Handelsblatt".

Przydacz: Czekamy na oficjalne informacje

Polityk wskazał, że jeśli te informacje potwierdzą się, Polska przyjmie decyzję Komisji Europejskiej "z satysfakcją". Przydacz powiedział jednak, że w przypadku takich doniesień zawsze trzeba poczekać na ich oficjalne potwierdzenie.

– Nie mam szczegółowych informacji na ten temat. Kluczowe kompetencje w tym zakresie przynależą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Minister Konrad Szymański odpowiada za politykę europejską. Tam należy szukać ewentualnych sygnałów w tej sprawie – wskazał wiceszef MSZ.

Jednocześnie wiceminister przyznał, że do resortu spraw zagranicznych dotarła pogłoska dotycząca możliwości uruchomienia wypłat dla Polski. Zastrzega jednak, że nie chce przyczynić się do rozpowszechniania niepotwierdzonych informacji.

– Przeglądamy media, słuchamy również Polskiego Radia 24. Nie chciałbym jednak przesadnie rozbudzać oczekiwań, nie chciałbym być nośnikiem niesprawdzonych informacji – powiedział ostrożnie Przydacz.

– Widać, że sprawa jest przedmiotem politycznej gry części środowisk w Brukseli. Również siły z polskiego kierunku chciałyby opóźnienia tych decyzji. Dla spójności projektu europejskiego i dobra UE ta decyzja powinna już dawno zapaść. Niektórzy usilnie nad tym pracują, aby tak się nie stało – dodał.

Czytaj też:
"To po prostu błąd". Wiceszefowie MSZ krytykują zachowanie Bidena względem Polski
Czytaj też:
Wiceszef MSZ: Moskwa buduje przekonanie o "osamotnionej twierdzy"

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także