Poseł Lewicy: Współpracująca opozycja może pokonać PiS w wyborach

Poseł Lewicy: Współpracująca opozycja może pokonać PiS w wyborach

Dodano: 
Poseł Lewicy Tomasz Trela
Poseł Lewicy Tomasz Trela Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Współpracująca opozycja może pokonać PiS w nadchodzących wyborach parlamentarnych – stwierdził poseł Lewicy Tomasz Trela.

Lider Nowej Lewicy w województwie łódzkim był we wtorek gościem w programie "Rzecz o polityce" dla portalu rp.pl. Polityk skomentował sejmowe głosowania ws. tzw. projektu lex Czarnek, a także odniósł się do ewentualnego sojuszu wyborczego opozycji w przyszłości.

Opozycja wygrywa głosowanie

Opozycja wygrała głosowanie ws. zawieszenia posiedzenia połączonych komisji obrony narodowej i komisji edukacji. W związku z tym, nowelizacja ustawy Prawo oświatowe nie została procedowana. "Właśnie wygraliśmy głosowanie w sprawie LEX CZARNEK na Komisji Obrony Narodowej i Komisji Edukacji. PRACE nad ustawą ZAWIESZONE. Opozycja w komplecie. Dziękuję wszystkim posłom opozycji!!!" – napisał na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. 31 osób miało zagłosować "za", 29 – "przeciw", zaś jedna wstrzymała się od głosu. "Małe zwycięstwo, ale ważne" – skomentował Tomczyk.

Podobnego zdania jest Tomasz Trela z klubu parlamentarnego Lewicy. – Co jest ważne dla obywateli? To, że jak opozycja ze sobą współpracuje, jak opozycja jest zmobilizowana, to wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością na komisjach sejmowych i może wygrywać w Sejmie. A chyba najważniejsze jest to, że współpracująca opozycja może pokonać PiS w nadchodzących wyborach parlamentarnych – powiedział deputowany.

Sam projekt Trela nazwał "haniebnym". – Gdyby szanować zasady regulaminowe, wniosek dotyczył zawieszenia prac nad haniebnym projektem potocznie zwanym "lex Czarnek". Zgodnie z wnioskiem i zgodnie z wynikiem głosowania prace nad tym projektem nie powinny być kontynuowane. Na połączonym posiedzeniu prezydium komisji PiS chciał zapewne zmobilizować nieobecnych parlamentarzystów, żeby przyszli i odgłosowali ten projekt – stwierdził. I dodał: "Nie minister Czarnek będzie decydował, kto zostanie dyrektorem szkoły. Nie minister Czarnek będzie decydował, czy zajęcia pozalekcyjne powinny odbywać się w tej czy innej szkole, ponieważ to domena samorządów oraz poszczególnych szkół".

Czytaj też:
Konflikt w Lewicy. Media: Nowe koło w parlamencie
Czytaj też:
"To wasza odpowiedzialność. Wy do tego doprowadziliście". Happening opozycji w Sejmie

Źródło: rp.pl
Czytaj także