Miszczak: Chcemy oglądać własne programy. Żakowski: Miszczak na prezydenta

Miszczak: Chcemy oglądać własne programy. Żakowski: Miszczak na prezydenta

Dodano: 
Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak
Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak Źródło:PAP / Archiwum Kalbar
W Warszawie przed Pałacem Prezydenckim zorganizowano manifestację sprzeciwu wobec "lex TVN". Głos zabrali m.in. Edward Miszczak i Jacek Żakowski.

W niedzielę podobne wiece zainicjowano w wielu miastach – m.in. Poznaniu, Krakowie oraz Szczecinie.

W stolicy uczestnicy pikiety zebrali się przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. To właśnie od decyzji prezydenta Andrzeja Dudy zależą dalsze losy noweli ustawy medialnej. W piątek została ona przyjęta przez Sejm.

Miszczak: Nie będą nam mówić, co mamy oglądać

Na scenie pojawił się dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. – Dzisiaj PiS przyszedł po wszystkie kanały grupy TVN Discovery. Przyszedłem, aby bronić pilota telewizyjnego. Nie będą nam mówić, co mamy naciskać, co mamy oglądać. Chcemy oglądać własne programy. Ta historia kołem się toczy, ci, którzy są dzisiaj przy władzy, kiedyś będą przy władzy i jak dzisiaj ściskają kneblem wolne media, to kto wtedy da im antenę, kto im da głos? – dopytywał.

– Historia kołem się toczy. Ci, którzy dziś są przy władzy, kiedyś będą w opozycji. Kto im da wtedy głos? Demokracja to nie tylko władza, to też czekanie na swój czas. Kiedy w TVN pojawiła się Grupa Discovery, to myślałem, że złapaliśmy Pana Boga za nogi. I okazało się, że ta amerykańskość jest problemem, powodem do zamknięcia stacji. Ale tu nie chodzi o Amerykę, a o wolne media – podkreślał.

– Miszczak na prezydenta! – tak na te słowa Miszczaka zareagował publicysta "Gazety Wyborczej" Jacek Żakowski.

"Mafia opanowała kraj"

Podczas manifestacji głos zabrał także wicenaczelny "Wyborczej" Jarosław Kurski. Kurski przypomniał, że Krakowskie Przedmieście to miejsce, w którym w ubiegłych latach odbywały się protesty w obronie tzw. wolnych sądów czy wydarzenia, podczas których sprzeciwiano się rzekomemu polexitowi: – Przychodzimy tutaj od wielu lat i powtarzamy to samo. Wszyscy wiemy dlaczego tutaj stoimy. Mafia opanowała kraj. Opanowali wszystkie elementy życia publicznego. Chcą wolnych mediów, bo są gwarantem wolnych wyborów, a oni chcą nam je zabrać.

Co zakłada nowela ustawy medialnej?

Nowelizacja ustawy medialnej niespodziewanie została poddana pod piątkowe głosowanie w Sejmie. Posłowie odrzucili senackie weto do projektu. Głosowało 452 posłów, za było 229, przeciw 212, a 11 się wstrzymało. Teraz ustawa nazywana "lex TVN" czeka tylko na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Nowela ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

Czytaj też:
"Nie chcę nikogo obrazić, ale...". Ziemkiewicz komentuje zamieszanie wokół TVN

Źródło: wPolityce.pl / Twitter
Czytaj także