Kosiniak-Kamysz: To jest połączenie młodości i doświadczenia

Kosiniak-Kamysz: To jest połączenie młodości i doświadczenia

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Waldemar Pawlak doradzał w wielu momentach, teraz wspólnie bierzemy odpowiedzialność – mówi prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W czwartek lider PSL był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24. Podczas audycji zapytany został m.in. powrót do polityki Waldemara Pawlaka, obowiązku szczepień na COVID dla medyków, a także doniesienia agencji Associated Press, że telefony komórkowe mec. Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek miały być w 2019 roku celami cyberataków z wykorzystaniem systemu Pegasus.

Kosiniak-Kamysz o aferze wokół Pegasusa

Polityk stwierdził, że nienormalna jest sytuacja, w kiedy ci, którzy mieli słuchać obywateli, podsłuchują. – To jest nienormalne, że system, który miał być używany przeciw terrorystom i tak jest zaprojektowany, jest używany do celów politycznych. Jeżeli tak jest, to jest niebywały skandal, bo podatnicy wydają miliony złotych na to, żeby chronić się przed najgroźniejszymi przestępcami, przed terrorystami, a systemy są używane do zupełnie czego innego jeżeli są używane do walki politycznej, to trudno mówić już o uczciwości całego procesu demokratycznego, wyborczego – ocenił prezes PSL.

"Dzięki Pawlakowi znalazłem się w polityce"

Decyzją grudniowego Kongresu PSL Waldemar Pawlak zastąpił europosła Jarosława Kalinowskiego na stanowisku przewodniczącego Rady Naczelnej.

– Dzięki Waldemarowi Pawlakowi znalazłem się w ogóle w wielkiej polityce, to on mi właśnie składał te propozycje dotyczące bycia ministrem i w 2011 roku zostałem ministrem pracy i polityki społecznej dzięki niemu więc mieliśmy kontakt przez te wszystkie lata. Doradzał w wielu momentach, teraz wspólnie bierzemy odpowiedzialność. Myślę, że to jest połączenie młodości i doświadczenia – skomentował Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Piaseckim.

Szczepienia. "Wysłać zaproszenie"

W kolejnym wątku rozmowy prezes PSL przypomniał swoją koncepcję „zachęcenia” Polaków do przyjęcia preparatów przeciwko koronawirusowi.

– Ja mam swoją propozycję, mamy swoją jako PSL-Koalicja Polska propozycję. Rząd powinien wysłać zaproszenie z wyznaczoną datą i godziną i miejscem szczepienia dla wszystkich niezaszczepionych listownie, mailowo i SMS-owo. To zrobili Brytyjczycy, tam jest ponad 90 proc. zaszczepionych i pomimo 100 tysięcy zakażeń dziennie, teraz już Omikronem zgonów w ciągu tygodnia jest mniej niż w jeden dzień w Polsce – twierdził Kosiniak-Kamysz.

Taką właśnie poprawkę PSL złoży do ustawy o tzw. weryfikacji szczepień pracowników.

Polityk powiedział też, że oczekuje na odpowiedź ministra ws. wpisania szczepień przeciwko COVID na listę szczepień obowiązkowych. – To minister zdrowia ma kompetencje wpisywania na listę szczepień obowiązkowych.

Deklaracja ministra i prezydenta ws. szczepień

Przypomnijmy, że minister zdrowia wielokrotnie tłumaczył, że nie ma takiej potrzeby, a obowiązek szczepień obejmie tylko wybrane grupy zawodowe.

– Na tę chwilę nie widzę takiej potrzeby, żeby wszyscy obywatele byli poddani obowiązkowi szczepień. Zresztą tak jak pan często odwołuje się tutaj do przestrzeni europejskiej i standardów, dla wszystkich obywateli jeszcze nikt nie wprowadził – powiedział niedawno Adam Niedzielski w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24.

Również prezydent Andrzej Duda jest sceptyczny wobec pomysłu wprowadzenia w Polsce obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19.

Prezydent Andrzej Duda wskazał, że biorąc pod uwagę stosunek Polaków do kwestii obowiązkowych szczepień, nie wydaje się możliwe, aby wprowadzić w naszym kraju obowiązek przyjęcia preparatu przeciw koronawirusowi.

– Znając podejście moich rodaków i ich takie poczucie wolności nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce było można wprowadzić przymusowe szczepienie – powiedział polski prezydent.

Czytaj też:
"Wzywam Pana do debaty Sz. P. Redaktorze". Dziennikarz przedstawi argumenty?
Czytaj też:
"Rz" ujawnia, dlaczego podsłuchiwano Giertycha
Czytaj też:
Lisicki: To pierwszy przypadek w dziejach medycyny, gdzie winnym nieskuteczności lekarstwa jest osoba, która go nie stosuje

Źródło: TVN 24 / 300 Polityka
Czytaj także