Prokurator Generalny skrytykował unijną politykę klimatyczną promowaną przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.
"Już teraz widzimy konsekwencje radykalnej polityki klimatycznej UE, która doprowadziła do drastycznych podwyżek cen energii i gazu. A jeśli w życie wejdzie szaleńczy projekt pana Timmermansa, doprowadzi do zubożenia milionów obywateli Unii, w tym Polaków" – stwierdził lider Solidarnej Polski na konferencji prasowej.
Następnie Ziobro ocenił to, co może się wydarzyć po wprowadzeniu Fit for 55 mianem "tsunami dla sytuacji finansowej polskich rodzin". Zaznaczył, że w związku z tym zajmuje jednoznaczne stanowisko, że "Polska powinna wetować szaleńczą politykę klimatyczną UE i projekty pana Timmermansa".
Szef resortu sądownictwa zadeklarował, że jego ugrupowanie opowiada się za ochroną klimatu, "ale w sposób racjonalny, który będzie godził potrzeby człowieka z potrzebami klimatu".
"Jesteśmy przeciwko radykalnym zmianom, prowadzącym do ubóstwa obywateli i regresu gospodarki. Nie możemy stawiać klimatu ponad człowiekiem" – skwitował Ziobro.
"Timmermans proponuje drożyznę"
W podobnym tonie kilka dni temu na antenie TVP Info wypowiadał się inny polityk Solidarnej Polski, i wiceminister klimatu - Jacek Ozdoba.
Polityk stwierdził, że wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans usiłuje stworzyć w UE „machinę do zarabiania pieniędzy”, a ceny emisji rosną przez działalność spekulantów, którzy zabierają uprawnienia z rynku, „mrożą” je w ramach swoich aktywów, co prowadzi finalnie do nieuzasadnionego, nierynkowego wzrostu cen.
– Chodzi o to, by ceny węgla były jak najwyższe i by było to nieopłacalne. (…) Widzimy wprost jawną korupcję – politycy europejscy przechodzą do spółek zależnych od Gazpromu, być może ktoś ma powiązania z tymi środowiskami, które zarabiają gigantyczne pieniądze na handlu emisjami – mówi Ozdoba.