DoRzeczy.pl: Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował Tarczę Antyinflacyjną 2.0. Pakiet zakłada obniżkę VAT na paliwo gaz i żywność. Czy to są dobre rozwiązania?
Marcin Roszkowski: To są elementy, na które państwo polskie ma wpływ. Może obniżyć podatki i to jest dobry ruch. W tym obszarze nie ma więcej elementów wpływających na inflację. Każde wsparcie np. w kwocie tysiąca złotych dla gospodarstw najbardziej wrażliwych, powoduje, że na rynku jest więcej pieniędzy. Samoograniczanie się państwa poprzez obniżenie podatków jest kierunkiem dobrym. Powinno to zdać egzamin, ponieważ ceny energii są we wszystkich składnikach naszego działania.
Czy możemy mieć obawy, że w momencie powrotu podatków do normalnego poziomu, inflacja wróci ze zdwojoną siłą?
Teraz mamy bazowe elementy w postaci energii elektrycznej i gazu na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo popyt na surowce jest na bardzo wysokim poziomie. Obniżenie podatków na te elementy jest jedną z niewielu rzeczy, które można w tej chwili zrobić, oprócz skupu obligacji PFR czy podwyżki stóp procentowych.
A czy możemy się zgodzić z opinią, że Narodowy Bank Polski zadziałał zbyt późno? Opozycja twierdzi, że to przez spóźnioną reakcję NBP mamy tak wysoką inflację.
Rada Polityki Pieniężnej mogła dwa-trzy kwartały wcześniej zacząć cykl podwyżek. Ekonomiści już w okolicach wakacji postulowali o podwyższenie stóp nawet do 2 proc., czyli obecnego poziomu. Potrzeba było zacząć to robić wcześniej. Reakcje inflacji na politykę monetarną są przesunięte o kilka miesięcy, a nawet o kilka kwartałów. Tutaj ewidentnie mamy zbyt późną reakcję.
Czytaj też:
Jakóbik: Polski rząd już na wiele się zgodził, nie cofnie czasuCzytaj też:
Skąd się wzięła drożyzna w Polsce? Prof. Czarnek odpowiada
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.