Siemoniak przyznaje: Historyczny błąd Niemiec

Siemoniak przyznaje: Historyczny błąd Niemiec

Dodano: 
Tomasz Siemoniak (PO)
Tomasz Siemoniak (PO) Źródło: PAP / Mateusz Marek
Nord Stream 2 to historyczny błąd Niemiec – przyznaje polityk KO Tomasz Siemoniak.

Wiceprzewodniczący PO pytany w Radiu Plus o postawę Niemiec w obliczu zagrożenia na Wschodzie, mówi: „uważam, że nikogo nie należy, zwłaszcza z Warszawy, pouczać".

Dopytywany Siemoniak stwierdził, że Platforma Obywatelska jest "absolutnie krytycznie" nastawiona wobec Nord Stream i Nord Stream 2.

– Natomiast z wczorajszego spotkania na szczycie płynie przekaz jedności Zachodu, a był tam też nowy kanclerz Niemiec. W tej sytuacji nie trzeba szukać różnic, tylko patrzeć do przodu. Niemcy oczywiście popełniły ogromny błąd z tym Nord Streamem, historyczny błąd, ale liczy się tu i teraz. Wsparcie dla Ukrainy i doprowadzenie do tego, żeby nie doszło do agresji – ocenia.

Poseł stwierdził, że byłoby bardzo niedobrze gdyby Niemcy "wypadły" z jedności Zachodu. – Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości, że nasze bezpieczeństwo zależy od gwarancji USA. W odróżnieniu od tego kryzysu z 2014 roku, tu rola Stanów Zjednoczonych jest bardzo duża – dodaje.

Siemoniak mówił też o zwołaniu przez prezydenta Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Wskazywaliśmy, że takie posiedzenie jest potrzebne. Prezydent Andrzej Duda nie szafował dotąd zwoływaniem RBN. Zaproszenie formalne jeszcze nie dotarło. Nasz przedstawiciel będzie brał udział. To rzeczy, w których podziały odkładamy na bok, bo są pewne rzeczy, jak bezpieczeństwo Polski, absolutnie najważniejsze, fundamentalne – zapewnił.

Budowa Nord Stream 2

Gazociąg Nord Stream 2, już wybudowany, ale jeszcze niezatwierdzony do eksploatacji. W przyszłości ma dostarczać więcej gazu z Rosji do Niemiec. Przeciwnicy tego projektu, w tym Ukraina i Stany Zjednoczone, argumentują, że spowodowałoby to zbyt duże uzależnienie Europy od Rosji.

Pod koniec grudnia Władimir Putin powiedział, że Rosja i jej partnerzy zrealizowali swój cel stworzenia NS2, dodając, że teraz decydują o nim Europejczycy. Rosyjski prezydent zaznaczył, że gazociąg jest gotowy do eksploatacji i gdy partnerzy Moskwy w Europie podejmą decyzję w tej sprawie, do rurociągu zostaną wpompowane dodatkowe ilości gazu.

Putin przekonywał też, że uruchomienie Nord Stream 2 umożliwi spadek cen gazu w Europie.

Czytaj też:
Ziobro uderza w Tuska ws. Nord Stream 2. "Protestowanie kredkami"
Czytaj też:
Morawiecki: Realizuje się czarny scenariusz, przed którym od dawna ostrzegaliśmy

Źródło: Radio Plus
Czytaj także