"Wszystko jest sygnałem". Ekspert: Rosja już pokazała, że jest gotowa poświęcić wszystko

"Wszystko jest sygnałem". Ekspert: Rosja już pokazała, że jest gotowa poświęcić wszystko

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:Pixabay
Zdaniem prof. Daniela Boćkowskiego z Uniwersytetu Białostockiego, Rosja już osiągnęła jeden ze swoich celów. Władimirowi Putinowi zależało na pokazaniu, że "z nami trzeba się liczyć".

Pod koniec grudnia MSZ Rosji opublikowało projekty porozumień o gwarancjach bezpieczeństwa. Dwa proponowane traktaty –ze Stanami Zjednoczonymi i NATO – przewidują m.in. zobowiązanie sojuszu do powstrzymania się od ekspansji na wschód, w tym zniesienie planów przyjęcia Ukrainy do NATO, a także ograniczenie rozmieszczania broni, w tym jądrowej.

Aby wymóc podpisanie tych dokumentów, Kreml grozi inwazją na Ukrainę. Według doniesień ukraińskiego MON, Rosja zgromadziła na granicy ponad 127 tys. żołnierzy. Wojska rosyjskie znajdują się także na terytorium Białorusi.

Nieskuteczne sankcje

We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że rozważa nałożenie sankcji bezpośrednio na Władimira Putina. Jednak zdaniem prof. Boćkowskiego, takie rozwiązanie nie będzie skuteczne.

– Władimir Putin nie wystraszy się indywidualnych sankcji – powiedział ekspert na antenie Polskiego Radia 24. – Jakie sankcje można nałożyć bezpośrednio na Władimira Putina? Zabronić mu latać po świecie? I tak będzie latał, nie przyjedzie do Stanów Zjednoczonych, albo nie poleci do Europy, mimo, iż miałby ochotę – dodał.

Zdaniem prof. Uniwersytetu Białostockiego, Rosja już w tej chwili może mówić o częściowym sukcesie. Władimir Putin "wymusił rozmowy z Unią Europejską, z NATO i OBWE, ale kluczem były rozmowy z USA, by pokazać się na równi".

– Rosja już pokazała, ze jest gotowa poświęcić wszystko i postawić Europę i NATO w stan gotowości po to, by z Rosją rozmawiać. Ta prezentacja siły, wszystkie działania, które od wielu miesięcy odbywają się w Rosji, wszelkiego rodzaju manewry, wszystko jest sygnałem, wysyłanym zarówno na zewnątrz jak i do wewnątrz, że "z nami trzeba się liczyć" – wskazał prof. Boćkowski.

– W momencie, w którym dochodzi do otwartego konfliktu zbrojnego, przegrało się to, co się robiło wcześniej. Myślę, że Putin i Rosja zdają sobie sprawę z korelacji sił i możliwości i dla nich zmuszanie do rozmowy, formułowanie najbardziej niedorzecznych żądań, jest celem samym w sobie. Ono zmusza przeciwnika do reakcji. Zawsze liczy się na to, że nastąpi jakiś wyłom – dodał.

Czytaj też:
W co gra Putin przed rozmową z Bidenem? Ekspert odpowiada

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także