Kaczyński ostro o NIK. "Wiele działań niezgodnych z prawem"

Kaczyński ostro o NIK. "Wiele działań niezgodnych z prawem"

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w otoczeniu polityków PiS w Sejmie
Jarosław Kaczyński w otoczeniu polityków PiS w Sejmie Źródło:PAP / Marcin Obara
– Marian Banaś prowadzi w tej chwili akcję, która doprowadziła do utraty przez NIK atrybutu urzędu państwowego – powiedział w środę Jarosław Kaczyński.

– Są pewne sprawy wobec Banasia, które trzeba wyjaśnić w procesie sądowym – powiedział prezes PiS, w odpowiedzi na pytanie o dalszy los dalszy los immunitetu szefa Najwyżej Izby Kontroli.

Wicepremier podkreślił, że prezes NIK "prowadzi w tej chwili akcję, która doprowadziła do tego, że NIK utracił atrybuty urzędu państwowego, urzędu publicznego". – Tam jest wiele działań, które są niezgodne z prawem, niezgodne z wymogami – stwierdził Kaczyński w rozmowie z PAP.

Przypomniał przy okazji o wyjeździe delegacji NIK na Białoruś i zauważył, że kładzie się ona cieniem na reputacji Izby. Dodał, że z zaistniałej sytuacji należy wyciągnąć wnioski, ale "jeżeli chodzi o uchylenie immunitetu – dotyczy ono tych samych spraw, które pojawiają się od początku".

PiS nie zbierze większości?

Prezes PiS nie jest pewien, czy zarządzanej przez niego partii uda się zebrać sejmową większość w kwestii uchylenia immunitetu Mariana Banasia. Przypomniał, że nie udało się to PiS m.in. w przypadku senatora Stanisława Koguta.

– To wskazuje na to, że parlamentarzyści – jeżeli chodzi o ludzi z własnego grona w sensie politycznym, mają pewne opory, bo myśmy wtedy bardzo naciskali na to, żeby immunitet został uchylony – zauważył Kaczyński.

— Nie wiadomo jak w tym przypadku będzie. Pan Banaś nie jest członkiem naszego klubu, nawet jeśli wiele osób go zna, bo był częścią tego środowiska — dodał lider partii rządzącej.

"Próba doprowadzenia do paraliżu"

Zdaniem Koalicji Obywatelskiej próba odebrania immunitetu Marianowi Banasiowi jest "próbą doprowadzenia do paraliżu" Najwyższej Izby Kontroli.

– Tak naprawdę nie chodzi w tej sprawie o pana prezesa NIK. Chodzi o zablokowanie licznych kontroli, które w tej chwili są prowadzone lub są zaplanowane – czy to w ramach planu kontroli na rok 2022 lub też kontroli doraźnej — powiedział poseł KO Michał Szczerba.

Razem z Dariuszem Jońskim przypomnieli oni kłopotliwe dla PiS kontrole. Mówili m.in. o kontroli budowy Elektrowni Ostrołęka oraz "kwestii inwestycji całkowicie chybionych jak "Polskie Szwalnie", jak Stalowa Wola, która miała uruchomić produkcję masek medycznych" – wskazali posłowie opozycji.

Wiceprezes NIK doniósł na Banasia

Wszczęto śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego – prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia – poprzez powierzanie obowiązków dyrektorów i wicedyrektorów jednostek kontrolnych NIK wbrew przepisom ustawy – przekazała w środę rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez obecnego Prezesa Najwyższej Kontroli dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach, wbrew przepisom ustawy, angażowania kontrolerów w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy, nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, a także ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej.

Prokuratura przypomniała, że zawiadomienie w tej sprawie złożył pod koniec stycznia wiceprezes NIK Tadeusz Dziuba.

Czytaj też:
Rusza śledztwo ws. Banasia. Zawiadomienie złożył wiceprezes NIK
Czytaj też:
Wsadzić Banasia

Źródło: PAP / Polsat News
Czytaj także