Do ostrej wymiany zdań doszło w programie „Strefa Starcia” TVP Info. Politycy początkowo rozmawiali o kryzysie ukraińskim a następnie o blokowaniu przez Unię Europejską polskich funduszy w ramach KPO. Dyskusja była utrudniona, gdyż Szejna przerywał niemal każdą wypowiedź Jakiego. Poseł Lewicy twierdził, że jego rozmówca kłamie i on musi prostować nieprawdziwe informacje.
– Jak pan krzyczy i przerywa to wykazuj brak szacunku dla widzów – mówił Jaki, ale w tym momencie Szejna znowu mu zaczął wchodzić w słowo. – Znowu robi pan to samo. To jest kwestia kultury osobistej – stwierdził europoseł PiS.
Burzliwa dyskusja
Jaki próbował zabrać głos ws. blokowania polskich funduszy przez Unię i zaczął mówić, jak w tej sprawie głosowała opozycja, ale wówczas kolejny raz mu przerwano. – Znów pan przeszkadza znów pan zachowuje się niekulturalnie – stwierdził.
Dalsza część dyskusji przebiegała w myśl tego samego schematu: Jaki zaczynał mówić, a Szejna starał się mu przerwać i go zakrzyczeć, przez co powstawała kakofonia. – Pan wybrał taką metodę, że jak ktoś mówi prawdę, to pan próbuje zakrzyczeć. Potrafi pan na chwilę nie przeszkadzać? Kultura osobista - mówił Jaki.
Jaki do Szejny: Potrafi pan nie być chamem?
W pewnym momencie dyskusja zeszła politykę międzynarodową. Jaki stwierdził, że rządy kanclerza Olaga Scholza są „najbardziej proputinowskie”, a Niemcy i Lewica wspierają współpracę z Rosją. Szejna jednak po raz kolejny próbował przerwać wypowiedź europosłą.
– Czy pan potrafi, chociaż chwilę nie być chamem? Potrafi pan, czy nie? – stwierdził wzburzony Jaki.
– No i znowu jestem chamem – stwierdził zasmucony Szejna. – Wytykam panu intelektualne błędy – dodał po chwili. – Merytorycznie pan nie ma szans, więc przybrał pan metodę, że będzie się zachowywał jak na targu – ripostował Jaki.
Czytaj też:
Tusk pewien zwycięstwa. "W każdej z tych konfiguracji opozycja wygra z PiS"Czytaj też:
Sondaż: Poważne problemy PiS. KO coraz bliżej