Szef MON Ukrainy ostrzega: Rosjanie szykują masową akcję dezinformacyjną

Szef MON Ukrainy ostrzega: Rosjanie szykują masową akcję dezinformacyjną

Dodano: 
Okna ratusza w Kijowie. 28.02.2022 r.
Okna ratusza w Kijowie. 28.02.2022 r. Źródło:PAP/EPA / ZURAB KURTSIKIDZE
Minister obrony narodowej Ukrainy ostrzegł, że Rosjanie szykują szeroko zakrojoną akcję dezinformacyjną.

Według informacji przekazanych przez ministra Ołeksija Reznikowa będzie głosić, że władze cywilne i wojskowe Ukrainy zgodziły się na kapitulację. "Nie wierzcie w to, to kłamstwo!" – zaznaczył.

Zastrzegł, że "celem tej operacji jest użycie kłamstw do złamania oporu ukraińskiego narodu i sił zbrojnych".

Szósty dzień agresji Rosji na Ukrainę

Trwa szósty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosyjski plan „wojny błyskawicznej” nie powiódł się. Eksperci są zgodni, że wśród istotnych powodów takiego stanu rzeczy jest bardzo wysokie morale ukraińskiej armii i społeczeństwa.

Ofensywa, która wyszła z terytorium Białorusi kieruje się na Kijów. Obecnie Rosjanie próbują uformować potrójny pierścień okrążenia od zachodniej strony stolicy. W tym regionie cały czas broni się położone na północ od Kijowa duże miasto Czernihów, ale ukraińskie punkty oporu są także w innych miejscach, m.in. Szostce. Do dużej bitwy doszło także pod stanowiącą istotny punkt węzłowy miejscowością Iwanków, z której Rosjanie z trudem wyparli Ukraińców.

W piątek ze źródeł ukraińskich pojawiły się niepokojące doniesienia, że do obwodu czernihowskiego wkroczyły wojska białoruskie.

Z kolei na południu Coraz trudniejsza jest sytuacja Mariupola, gdzie Ukraińcy bronią się od pierwszego dnia wojny (24.02).

Wojska, które najechały Ukrainę z Krymu posuwają się w dwóch kierunkach: na wschód w kierunku Mariupola - co rodzi niebezpieczeństwo okrążenia miasta - i na północ w kierunku Mikołajów i Zaporoża. Wojska ukraińskie przeprowadziły udaną kontrofensywę w rejonie Chersonia, m.in. odrzucając Rosjan za tamę na Dnieprze na wysokości miejscowości Nowa Kachowka. Chersoń jest obecnie otoczony.

Na kierunku wschodnim trwają walki od miasto Sumy oraz Charków, które wciąż pozostają pod pełną kontrolą sił ukraińskich. Rosjanie prowadzą też oddział rakietowy, w tym na osiedla mieszkaniowe oraz w siedziby urzędów państwowych znajdujących się w centrum miasta. Na tym odcinku Ukraińcom również grozi zamknięcie „w kotle”.

Na froncie samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej pojawił się nowy rzut wojsk rosyjskich. W centrum frontu znajduje się silna ukraińska obrona, natomiast wojska rosyjskie próbują ją obejść z obu skrzydeł – w rejonie Ługańska i Mariupola. W tym drugim przypadku istnieje niebezpieczeństwo zajścia Ukraińców od tyłu.

Czytaj też:
Szef MSZ Ukrainy: To, co się teraz dzieje, to jest deputinizacja świata
Czytaj też:
Minister obrony Rosji zwrócił się do grupy mieszkańców Kijowa, by opuścili domy
Czytaj też:
Polska prokuratura wszczęła śledztwo ws. rosyjskich zbrodni na Ukrainie

Źródło: Polsatnews.pl/ Reuters/ Nowy Ład YouTube / HISTORIA REALNA YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także