– Polska stoi przed ogromnym wyzwaniem. To czas na to, by Polska zawalczyła o rolę regionalnego lidera i strategicznego partnera dla USA zamiast Niemiec. Poza kręgiem eksperckim i publicystami nie widzę jednak wśród polityków dostrzeżenia, że wszystko się zmieniło – mówił Ziemkiewicz w rozmowie z Karolem Gacem z Poranku "Siódma 9".
Zdaniem publicysty, na naszych oczach pada wiele mitów, które są podstawą tożsamości "elity wytworzonej przez pierwsze 25 lat niepodległości". – Te preteksty do przeżywania poczucia wyższości nad przeciętnym obywatelem były różne. Przypisywano nam antysemityzm, ciemnotę, roszczeniowe postawy. Chodziło o to, by się puszyć w swoim gronie, że jesteśmy lepsi, niż ta ciemna hołota, która nie chce np. przyjmować uchodźców. Szczególnie podłe w tej propagandzie było to, że w roli uchodźców obsadzono ludzi, którzy nimi nie byli, a byli najeźdźcami przysłanymi przez Łukaszenkę. Kiedy pojawili się prawdziwi uchodźcy, to widać, jak reagują Polacy – mówił.
Trwała zmiana układu
Komentator zaznacza, że zmiana, która zachodzi, nie będzie czasowa: – Wojna na Ukrainie nie jest czasowa. To, że zdemaskowana została polityka Niemiec, to nie jest czasowe. Oczywiście istnieje tendencja, by tę wojnę propagandowo pokazać, by jak najszybciej wejść do projektu UE. Myślę, że Polacy wyciągają z tego inne wnioski i dotychczasowa linia się załamuje. Dotychczasowa linia, czyli dołączmy do Zachodu, a oni nas pogłaszczą, ucywilizują i sprawią, że sklepy będą pełne. Dzisiaj widać, że to nie jest takie proste.
– To kompletna kompromitacja mediów liberalno-lewicowych. Onet zamieszczał obrzydliwe artykułu, w których młodzi Polacy twierdzili, że nie będą bronić Polski. "Gazeta Wyborcza" uważa, że panuje tu krwawy reżim. Myślę, że spadają maski. Jeśli ktoś kolportuje bzdury wymyślone przez Putina, to jest to gdzieś w pobliżu Russia Today – ocenił Ziemkiewicz.
Gość Karola Gaca przyznał, że nie widzi "ożywczych prądów w polskiej polityce": – Nie widzę, by politycy sobie uświadomili, że zmieniła się cała geopolityka. Rząd sprawnie administruje całą sytuacją, ale nie padły od niego słowa, które by wskazywały, że dostrzeżono zmianę. Jeśli chodzi o obóz liberalno-lewicowy, to już w ogóle intelektualna impotencja. Zapiekli się na putinizmie w Polsce. Widać, że następuje kompletne obumarcie tkanki mózgowej.
Czytaj też:
Müller: Wiele państw zgłasza zastrzeżenia ws. przekazania samolotów UkrainieCzytaj też:
Wiceszef MSZ: Europa Zachodnia musi zmienić nastawienie do Rosji