Bartosiak: Na ten moment Amerykanie wygrywają tę wojnę

Bartosiak: Na ten moment Amerykanie wygrywają tę wojnę

Dodano: 
Jacek Bartosiak
Jacek Bartosiak Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Dr Jacek Bartosiak przypomina, że żeby zrozumieć wojnę Rosji z Ukrainą, trzeba na nią spojrzeć w kontekście rywalizacji USA i Chin.

Wtorek to 13. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mimo bohaterskiego oporu ukraińskiej armii i społeczeństwa Rosjanie są lepiej wyposażeni, mają przewagę liczebną i sukcesywnie posuwają się do przodu. Coraz więcej dzieje się również na polu politycznym.

Bartosiak: Kluczowa rywalizacja USA – Chiny

Ekspert Strategy & Future ds. geopolityki i strategii polityczno-wojskowej był pytany w rozmowie z Onet o aktualną sytuację geopolityczną świata w kontekście wojny Rosji z Ukrainą. Ekspert ocenił, że jesteśmy w trakcie głębokiej przebudowy struktury świata. – A mówiąc dosadnie, moim zdaniem od września 2020 roku jesteśmy w wojnie światowej, która miejmy nadzieję, zakończy się zwycięstwem tych, którzy są po naszej stronie – powiedział.

Bartosiak tłumaczył, że kluczowa jest w tym wszystkim rywalizacja amerykańsko-chińska. – Od kilku lat wielkie mocarstwa nie dogadują się, na jakich ma funkcjonować świat. Na jakich zasadach wymieniamy się towarami, danymi, technologiami. Kto ma zyskiwać bardziej, kto mniej. Chiny, Rosja czy Iran są niezadowolone, natomiast akceptowały amerykańskie reguły gry. Teraz zostało powiedziane jasno, że nie akceptują – mówił.

Bartosiak ocenił, że podporządkowanie Łukaszenki Rosji, które doprowadziło do możliwości prowadzenia wojny przez Rosję. Wojna nie przebiega do tej pory po myśli Rosjan, którzy chcieli w błyskawicznym tempie zmienić władzę w Kijowie.

Bartosiak wskazał, że rozpętując walki na Ukrainie – które miały trwać krótko – Rosjanie liczyli na to, że z rozbiegu zrobią demonstrację wobec państw bałtyckich i Polski, co ułatwi im osiągnąć deal z Zachodem, żeby Zachód wycofał się za Odrę.

Jak daleko posunie się Putin?

– Putin moim zdaniem zaczyna czuć ogromną presję Chin. […] Najważniejszym punktem było to, jak Niemcy obrócili się przeciwko Rosji. Zobaczymy, czy zostanie to utrzymane, ale to zmienia całkowicie kalkulację Rosji i wścieka Chiny. Wojna światowa była o to, żeby wypchnąć Anglosasów z Europy i z Azji. To na razie się nie udało – podkreślił ekspert.

Komentując słowa ambasadora Brzezińskiego, że wojna może rozszerzyć się poza Ukrainę, wskazał, że Rosjanie w pewnym sensie tracą konwencjonalne siły wojskowe, które nie sprawdzają się tak, jak zakładano w walkach z armią ukraińską. W związku z tym należy się spodziewać, że Putin będzie eskalował napięcie dotyczące zastosowania broni nuklearnej.

Bartosiak tłumaczył, że broń nuklearna ma zmienić percepcję ryzyka. Tak naprawdę ona jest wymierzona nie w Ukraińców i nie w Polaków, tylko w Stany Zjednoczone. – Wojna jest ze Stanami Zjednoczonymi. Groźby Putina są wymierzone w Stany Zjednoczone. To do nich jest ten komunikat, by doprowadzili do tego, żeby Ukraińcy przegrali na warunkach takich, jak Rosja chce – tłumaczył dr Bartosiak.

– Amerykanie poczuli krew. Na ten moment Amerykanie wygrywają tę wojnę, ponieważ rozbijają konsolidację kontynentalną Europy, a to jest też zgodne z interesem państwa polskiego. Bo konsolidacja kontynentalna Niemiec z Rosjanami zniszczyłaby naszą podmiotowość – dodał.

Czytaj też:
Ekspert: Polska musi przekuć kapitał moralny na kapitał polityczny
Czytaj też:
Bosak: Putin zdaje sobie sprawę, jak bardzo uzależnił od siebie Europę

Źródło: Onet, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także