Wasale

Dodano: 
Wojciech Cejrowski
Wojciech Cejrowski Źródło:Fotografia W. Cejrowski ltd/ Jarosław Sosiński
Żyję w dwóch społeczeństwach, w obu jestem u siebie. Tam – w USA – ludzie są z natury wolni. Takie mają podejście do życia, do siebie samych, do władzy państwowej. W Polsce obserwuję zjawisko odwrotne.

Polak buntuje się wewnętrznie i sarka na władzę, ale jednocześnie uznaje, że jest wasalem, a nie suwerenem. Gdy to robi Polak szeregowy, to przykro patrzeć na jego uległość wobec władzy, ale jest ona mniej szkodliwa, niż gdy postawę wasala prezentuje polityk.

***

Na Tuska mówiliśmy złośliwie, że to „pudel Makreli”. No bo taki był – pochylał się grzecznie i słuchał, co mu tam Angela Merkel powie do ucha; kiwał głową, a potem wykonywał, co kazali. Gdy na molo w Sopocie rozmawiał z Putinem, zgasiłem w telewizorze dźwięk, aby zobaczyć mowę ciała i poczytać z ust – co mówią, a przynajmniej jak mówią. Putin zarządzał Tuskiem jak dobry, łaskawy pan, a Tusk usłużnie podejmował gościa i było widać, że traktuje go jako ważniejszego od siebie. Na własnym terenie? A z jakiej racji? Dlaczego niby Putin ważniejszy? Bo rządzi w większym państwie? Co to ma do rzeczy? Popatrzcie, jak z Putinem gada

Artykuł został opublikowany w 14/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Wojciech Cejrowski
Czytaj także