Posiedzenie dotyczące "braku praworządności" w państwach członkowskich Unii Europejskiej zaplanowano na najbliższą środę, 6 kwietnia.
Rzońca: To nie żart
W minioną niedzielę europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca przekazał informację za pośrednictwem swojego konta w serwisie społecznościowym Twitter.
"Niesamowite. W środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, po raz kolejny odbędzie się debata dotycząca "braku praworządności" w Polsce i na Węgrzech. Sprawdziłem porządek obrad 6 razy. To nie żart. O planie pomocy UE dla Państw pomagającym uchodźcom z Ukrainy debaty brak" – napisał polityk.
Rezolucja przeciwko Polsce
W marcu w Parlamencie Europejskim miały miejsce prace nad dokumentem nakładającym na Polskę kolejne sankcje. Chodziło o zastosowanie mechanizmu warunkowości nie w ramach Krajowego Planu Odbudowy, a na główną część budżetu, który należy się naszemu krajowi z Unii Europejskiej. Głosowanie w tej sprawie było imienne. Za przyjęciem uderzającej w Polskę rezolucji opowiedzieli się europosłowie: Magdalena Adamowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Kalinowski, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz i Leszek Miller.
Wcześniej Patryk Jaki opublikował na swoich mediach społecznościowych zapisy dokumentu, który zawierał punkty, jakimi wnioskodawcy argumentowali sankcje na Polskę. Mogliśmy w nim przeczytać o "ataku na wolność mediów i dziennikarzy", migrantach, prawach kobiet, społeczności LGBT oraz wolności zrzeszania się i zgromadzeń. Unijni urzędnicy napisali także, że "tocząca się na Ukrainie wojna przypomniała o naszym wspólnym obowiązku skutecznej ochrony, za pomocą wszelkich dostępnych nam środków, demokracji, praworządności i naszych wartości zapisanych w art. 2 TUE". Podkreślono również, aby "pieniądze podatników nigdy nie trafiły do kieszeni tych, którzy podważają wspólne wartości UE".
Czytaj też:
Premier Morawiecki: Domagamy się pomocy od Unii EuropejskiejCzytaj też:
Kryzys uchodźczy. Europoseł o UE: Pomocy nie ma i chyba szybko nie będzie