Ambasador Węgier: W polskich mediach pojawia się wiele fake newsów dot. Węgier

Ambasador Węgier: W polskich mediach pojawia się wiele fake newsów dot. Węgier

Dodano: 
Ambasador Węgier w Polsce Orsolya Zsuzsanna Kovacs
Ambasador Węgier w Polsce Orsolya Zsuzsanna KovacsŹródło:PAP / Waldemar Deska
W mediach pojawiają się fałszywe informacje dot. postawy Węgier wobec wojny – mówiła ambasador Orsolya Kovács.

Ambasador Węgier Orsolya Kovács na antenie telewizji wPolsce.pl wskazywała, że w polskich mediach pojawia się wiele nieprawdziwych informacji dot. stanowiska Węgier wobec wojny na Ukrainie. – Premier i minister spraw zagranicznych wielokrotnie podkreślali, że Rosja napadła na Ukrainę i potępiamy rosyjską agresję – podkreślała polityk.

Kovács o Polsce: Nasza przyjaźń przetrwała wiele trudnych chwil

– Bardzo wiele nieprawdziwych informacji widzimy w polskiej prasie czy mediach społecznościowych. W dniu wybuchu wojny, ataku Rosji na Ukrainę, ambasador Rosji został wezwany do MSZ-u i jednoznacznie zostało mu powiedziane, że traktujemy ten atak jako agresję – mówiła węgierska ambasador. Dodała, że Węgry otworzyły granice dla uchodźców z Ukrainy.

Kovács zapewniła jednak, że "nasza przyjaźń (z Polską – red.) przetrwała wiele trudnych chwil i jestem pewna, że uda się wzmocnić nasze relacje".

Postawa Węgier wobec wojny na Ukrainie

Polityk mówiła też o decyzji węgierskich władz, by nie wysyłać broni na Ukrainę. Podkreśliła, że pod uwagę brane są dwa aspekty. – Wiemy, że od 2014 roku były sankcje, embargo na broń dla Rosji. Pomimo tego są kraje Unii Europejskiej, które sprzedawały broń Rosji. Węgry tego nie robiły. Ta broń służy teraz do bombardowania ukraińskich miast – przypomniała Kovács. Dodała, że drugą kwestią jest węgierska mniejszość na Ukrainie.

– Jesteśmy dziesięciomilionowym krajem, a mamy 130 km granicy między Węgrami a Ukrainą. Przez tę granicę przybyło już 500 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Gdybyśmy przepuścili broń przez tę granicę, to byśmy narażali mniejszość węgierską. Byłaby w oczywisty sposób atakowana. W ten sposób bronimy też ludności, która przybywa na Węgry i naszą mniejszość tuż za granicą – tłumaczyła węgierska ambasador.

Przyznała też, że jest możliwy korytarz humanitarny z Ukrainy na Węgry. Kovács przekazała, że Budapeszt pomaga nie tylko Węgrom mieszkającym na Ukrainie, ale także samym Ukraińcom. – 87 proc. uchodźców ma narodowość ukraińską. Całe społeczeństwo węgierskie otwierało swoje drzwi. Dlatego nie rozumiem zarzutu, że Węgry nie rozumieją, co dzieje się na Ukrainie – przekonywała.

Ambasador odniosła się także do słów premiera Viktora Orbana na temat masakry w Buczy. – Premier podkreślał, że Ukraińcy dzielnie walczą za swoją ojczyznę. Jeżeli chodzi o ofiary, to powiedział, że wojna jest coraz bardziej brutalna. Mówił, że musimy potępić każdy atak i przeprowadzić śledztwo w tym kierunku – skomentowała Orsolya Kovács.

Czytaj też:
Cieszyński: Kiedyś straszyli 5G i szczepieniami, dziś kłamią w sprawie wojny
Czytaj też:
Komisja Europejska ponownie uderza w Polskę. Odbiera kolejne fundusze

Źródło: wPolsce.pl
Czytaj także