W ubiegłym tygodniu Merkel wyraźnie dała do zrozumienia, że nie będzie publicznie wypowiadać się w kwestii polityki prowadzonej pod jej rządami wobec Rosji. Dzień po rozpoczęciu inwazji tego państwa na sąsiednią Ukrainę, wieloletnia kanclerz w pisemnym oświadczeniu potępiła atak i wyraziła poparcie dla działań swojego następcy z SPD, Olafa Scholza, celem powstrzymania prezydenta Władimira Putina w dalszej agresji.
Politycy CDU oczekują wyjaśnień
Zabrania głosu przez byłą kanclerz Niemiec domagają się przedstawiciele jej politycznego środowiska. Premier Szlezwiku-Holsztyna Daniel Guenther, powiedział serwisowi informacyjnemu „The Pioneer”, że „z wiedzą, którą mamy dzisiaj, mało kto zaprzecza, że popełniono błędy i że było się łatwowiernym”.
Z kolei wiceprzewodniczący klubu poselskiego CDU/CSU, Johann Wadephul, powiedział dziennikowi „Neue Osnabruecker Zeitung”, że ma nadzieję na dalsze wyjaśnienia od Merkel.
Sekretarz CDU: Merkel jasno określiła swoje stanowisko
Zapytana przez dziennikarzy agencji prasowej DPA, czy stanowisko Merkel w tej sprawie uległo zmianie i czy planuje ona przemówienie publiczne lub dalsze oświadczenia, rzeczniczka prasowa Angeli Merkel odpowiedziała „nie”.
Rzeczniczka byłej kanclerz przekazała, że Merkel wraca w poniedziałek, 11 kwietnia, ze swojej prywatnej podróży do Włoch.
Z kolei sekretarz generalny CDU Mario Czaja przekazał DPA, że Merkel nie jest już czynną polityk i jest na politycznej emeryturze, w związku z czym jest dotychczasowe oświadczenie wydane na początku wojny jest wystarczające.
Powiedział też, że była szefowa partii zajęła jednoznaczne stanowisko przeciwko rosyjskiej agresji i opowiedziała się za działaniami przeciwko tej wojnie. „W ten sposób jasno określiła, jakie jest jej stanowisko. To wystarczy” – powiedział Czaja.
Czytaj też:
Zamiast do Buczy Merkel pojechała do Florencji. Ostry wpis ukraińskiego ambasadoraCzytaj też:
Chiński potentat wycofa się z rosyjskiego rynku?