W latach 2010-2011 Maciej Lasek zasiadał w komisji pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Lasek został w TVN24 zapytany o poniedziałkową prezentację raportu podkomisji byłego szefa MON. Poseł podkreślił, że nie ma żadnych dowodów na zamach, ani na wybuch w tupolewie. – Są za to stare kłamstwa Antoniego Macierewicza, czyli tezy, które głosi nie od pięciu, sześciu, czy siedmiu lat, tylko co najmniej od lat dziesięciu. Niczego nowego się dzisiaj nie dowiedzieliśmy, czego nie usłyszelibyśmy od Antoniego Macierewicza w poprzednich latach – ocenił Maciej Lasek.
Za niemożliwe poseł KO uznał podłożenie w prezydenckim samolocie materiałów wybuchowych. Według podkomisji, materiały takie zostały podłożone w maszynie podczas remontu przeprowadzanego w rosyjskiej Samarze. – Ten samolot – według Antoniego Macierewicza – latał przez wiele miesięcy z podłożonymi bombami. Nie wiadomo kto miałby je rzekomo podłożyć – powiedział Lasek.
Według polityka nie ma też możliwości, by odgłosy wybuchu nie zostały nagrane przez rejestratory w samolocie: – Wszystkie badania, które były prowadzone przez Amerykanów choćby pokazują, że odgłos wybuchu zawsze zostawia ślad w rejestratorze dźwięku.
Raport ws. przyczyn katastrofy. "Doszło do wybuchu termobarycznego"
W poniedziałek podkomisja ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej przedstawiła raport z prac. Opracowanie liczy 338 stron. Przyjęte zostało przez podkomisję 10 sierpnia zeszłego roku. Jak mówił przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz, najpierw zapoznawały się z nim rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Raport składa się z pięciu części zatytułowanych: "Ustalenia", "Badania", "Wnioski podkomisji", "Przyczyny katastrofy" oraz "Zalecenia profilaktyczne".
Według raportu, samolot TU-154M uległ całkowitemu zniszczeniu w wyniku eksplozji. Zdaniem podkomisji kluczowe znaczenie miało wcześniejsze przekazanie samolotu do remontu w Samarze w Rosji w zakładzie Aviakor, ponieważ dwa wybuchy na pokładzie nastąpiły na skutek ingerencji Rosji.
Czytaj też:
Rzymkowski: PO i Tusk ws. Smoleńska jadą na ruskim wózku