Zełenski wystąpił w litewskim parlamencie. Mówił m.in. o Polsce

Zełenski wystąpił w litewskim parlamencie. Mówił m.in. o Polsce

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński Źródło:Facebook / Wołodymyr Zełeński
– Katowanie niemowląt to obraz rosyjskiego wojska – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w litewskim parlamencie. Jego zdaniem Władimir Putin nie zatrzyma się na samej Ukrainie, a bezpiecznie nie mogą się czuć również inne państwa w regionie - w tym i Polska.

Cały świat zapamiętał nazwę miasta Bucza, ale to tylko jeden z symboli zbrodni Federacji Rosyjskiej – mówił Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu do litewskich parlamentarzystów. Polityk jednocześnie podkreślił, że w innych miastach zajmowanych przez Rosjan "okupanci zrobili to samo, co w Buczy".

Prezydent dodaje, że prawie codziennie znajdowane są nowe masowe groby. – Znajdujemy ciała w kanalizacji, ciała zniekształcone. W dużych wsiach prawie nie ma mieszkańców, są setki dzieci bez rodziców, dzieci osieroconych. Nie znamy dokładnej liczby ofiar – opisywał dalej Zełenski. Polityk dodaje, że ma informacje o setkach przypadków gwałtów, w tym na niepełnoletnich dziewczynkach.

Putin nie zatrzyma się na Ukrainie?

Zełenski podkreślał, że Rosjanie są przekonani o swojej bezkarności i nie zatrzymają się na samej Ukrainie. Jego zdaniem Putin uważa, że Zachód szybko zapomni o zbrodniach popełnionych na Ukrainie.

Prezydent Ukrainy apelował, aby uniemożliwić Moskwie terroryzowanie sąsiednich krajów. Zełenski wskazał, że w przyszłości Putin może zaatakować kraje bałtyckie, Mołdawię, Gruzję, Polskę czy kraje Azji Środkowej. – Gdyby wszyscy w Europie byli tak samo zasadniczy i tak samo szanowali wartości europejskie jak wy na Litwie, byłoby inaczej. Być może tej wojny by nie było – stwierdził.

Putin wydał rozkaz do inwazji

24 lutego Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Inwazję rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Morawiecki: To kolejny szczebel zbrodni Rosji
Czytaj też:
Wstrząsające doniesienia z Ukrainy. Rosjanie porwali 500 kobiet

Źródło: PAP
Czytaj także