Były sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) Wolfgang Schomburg jest zdania, że proces przeciwko armii rosyjskiej o zbrodnie wojenne może odnieść sukces. Wyraził również nadzieję, że dojdzie do skutku proces przeciwko rosyjskiemu prezydentowi. – Władimir Putin nie byłby pierwszym przywódcą państwa, który musiał odpowiedzieć za swoje czyny – podkreślił Schomburg.
"Szanse na proces są dobre"
– Sytuacja jest wyjątkowo dobra, ponieważ przede wszystkim w pierwszej kolejności ustanowiono jurysdykcję Międzynarodowego Trybunału Karnego – ocenił sędzia. Przypomniał, że w 2014 roku po aneksji Krymu, Ukraina poddała się jurysdykcji MTK, co umożliwia przeprowadzenie procesu bez postanowienia Rady Bezpieczeństwa ONZ, w której Rosja nadal ma prawo weta.
Zdaniem prawnika, przed Trybunałem mogłyby być sądzone zbrodnie wojenne, których dopuścili się rosyjscy żołnierze oraz zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym celowe zabójstwa, gwałty oraz masowe zabijanie ludności cywilnej. – Obecnie jest mało prawdopodobne, by poszczególni żołnierze zostali postawieni przed sądem, ale ze względu na to, że znane są konkretne nazwiska i numery jednostek stosunkowo łatwo jest zacząć od konkretnej sytuacji – ocenił Schomburg.
W odniesieniu do samego prezydenta Rosji, były sędzia wskazał, że "mało prawdopodobne jest, że Putin mógłby zostać namierzony w Moskwie". Zaznaczył, że tajne nakazy aresztowania powinny być wykonywane m.in. podczas przyszłych podróży zagranicznych rosyjskiego przywódcy. – Ale na tym etapie nie chcę niczego wykluczać. Dochodziło do udanych uprowadzeń także z innych krajów – dodał Schomburg.
Czytaj też:
Media: Szojgu okłamał Putina ws. Mariupola. Miasto nie zostało zdobyteCzytaj też:
"Rosja dokonuje ludobójstwa". Łotewski parlament przyjął rezolucję