"Przestańmy fałszować historię europo-centryzmem". Korwin-Mikke apeluje

"Przestańmy fałszować historię europo-centryzmem". Korwin-Mikke apeluje

Dodano: 
Janusz Korwin-Mikke, poseł Konfederacji
Janusz Korwin-Mikke, poseł Konfederacji Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Polityk Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zaapelował w mediach społecznościowych o zaprzestanie "fałszowania historii europocentryzmem". Chodzi o sposób wyznaczania dat rozpoczęcia i zakończenia II wojny światowej.

8 maja to międzynarodowy Dzień Zwycięstwa, upamiętniający zakończenie II wojny światowej w Europie. Inaczej widzi to jednak jeden z liderów Konfederacji – Janusz Korwin-Mikke.

twitter

"Przestańmy fałszować historię europo-centryzmem. II Wojna ŚWIATOWA rozpoczęła się 7-VII-1937 prowokacją przy moście Marco Polo (Lú-Gōu Qiáo), a zakończyła 2-IX-1945 kapitulacją Japonii. Gdyby Japonia w 1942 uderzyła na ZSRS, a nie na USA - koniec mógłby być inny. Klucz był tam!" – tłumaczy na Twitterze polityk.

Poseł Konfederacji w ten sposób odniósł się do uroczystości, które mają dzisiaj miejsce w różnych państwach europejskich, w tym w Polsce.

II wojna światowa zakończyła się podpisaniem aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec 8 maja 1945 r. o 22.30 czasu środkowo-europejskiego. Działania wojenne zostały przerwane o 23.01. Kapitulacja III Rzeszy oznaczała oficjalny koniec wojny w Europie, nadal jednak toczyły się walki z Japonią. Dopiero jej kapitulacja 2 września 1945 r. zakończyła II wojnę światową. Dla wielu państw klęska Niemiec nie oznaczała, niestety, odzyskania wolności. Dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, także dla Polski, koniec II wojny światowej był początkiem sowieckiego zniewolenia – przypomina na swojej stronie Senat RP.

Korwin-Mikke "doradza" Putinowi

Janusz Korwin-Mikke nie ustaje też w komentowaniu wojny na Ukrainie i dzieleniu się z internautami swoimi kontrowersyjnymi przemyśleniami. Poseł pisał już o "ruchomych trupach", a także krytykował polskie władze za nazywanie prezydenta Rosji "zbrodniarzem".

W środę wieczorem i w nocy ze środy na czwartek polityk Konfederacji podzielił z internautami swoimi kolejny pomysłami, ponownie broniąc działań Rosji na Ukrainie.

"Zmieniam narrację. Jeśli JE Włodzimierz Putin wiedział, co się dzieje na Ukrainie, to powinien był 5 lat temu wystosować formalne ultimatum, i w razie jego nieprzyjęcia wypowiedzieć Ukrainie wojnę. Nie byłoby wtedy tylu ofiar. Nic nie zrobił – padł ofiarą Syndromu Gotowanej Żaby" – tłumaczy Korwin-Mikke

W kolejnym wpisie poseł tłumaczy czym jest "syndrom Gotowanej Żaby", jednocześnie stwierdzając, że "zastosowali to Anglosasi pomaleńku wprowadzając coraz więcej wojsk i uzbrojenia na Ukrainę".

Czytaj też:
"Jestem uważany za renegata". Kolejne skandaliczne wpisy Korwin-Mikkego
Czytaj też:
Kto jest liderem opozycji? Hołownia i Trzaskowski tracą w sondażu

Źródło: Twitter
Czytaj także