DoRzeczy.pl: Z najnowszego sondażu IPSOS wynika, że lista zjednoczonej opozycji może liczyć na 20 pkt. proc. przewagi nad PiS. Czy wierzy pan w możliwość powstania takiej listy? Jak pan ocenia wyniki badania?
Krzysztof Gawkowski: To jeszcze nie jest czas, żeby mówić o wspólnych listach, a bardziej o tym, która z ekip jest lepiej przygotowana do rządzenia. Lewica jest przygotowana, mamy zgłoszonych ponad sto projektów ustaw, bardzo wiele projektów, które są w przygotowaniu i właśnie projekty, program dla Polski, powinny być tym, co powinno dziś łączyć opozycję.
Czy nie jest trochę tak, że Donaldowi Tuskowi nie jest w smak silna Lewica, dlatego chciałby w jakiś sposób ją skonsumować? Innego zdania jest Włodzimierz Czarzasy, czy Robert Biedroń, którzy chcą budować własny projekt.
Lewica szła swoją drogą i będzie szła swoją drogą. Mamy Polakom bardzo wiele do zaproponowania. Chcemy wzmacniania gospodarki, silnej waluty, doprowadzenia do niższych rat kredytów, nowoczesnej polityki edukacyjnej, czy niższych podatków. Dziś Lewica jest jedną z tych formacji, która chce walczyć o rodzinę, zaopiekować się rodziną, którą PiS dziś nie chce się opiekować.
Mówi pan o opiece nad rodziną, niskich podatkach, a jednak to Lewica głosowała przeciwko obniżce podatków.
Ponieważ nie zgadzamy się na instrumentalne traktowanie polskiej rodziny. Prawo i Sprawiedliwość wdrożyło projekt Polskiego Ładu, który uderzył w polską rodzinę. Podatki w wielu obszarach stały się wyższe, składka zdrowotna zamiast dawać satysfakcję, stała się dodatkowym obciążeniem domowego budżetu, a w dodatku doprowadziło to do jeszcze większej inflacji i prowadzi dalej do problemów w energetyce, czy wyższymi rachunkami na prąd czy gaz. Nie chcemy wyrywkowej pomocy, takiego dokładania, tylko kompleksowej zmiany.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Opozycja z Giertychem i bez schabowego. Lisicki: 60 proc. poparcia jak w bankuCzytaj też:
Kowalski: Trzaskowski szkodzi Polsce po to, by Niemcy sfinansowali lewacki Campus
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.