Upublicznione w piątek 20 maja nagrania pochodzą z 4 marca. Jedno z nich przedstawia obraz z kamery monitoringu, a drugie jest filmikiem nakręconym przez ukrytego świadka mieszkającego w pobliżu.
Nowe nagrania
Na nagraniach widać moment wyprowadzenia z budynku grupy ludzi przez żołnierzy. Idą gęsiego, trzymając się paska osoby z przodu albo z podniesionymi rękami. Jest ich dziewięciu, wszyscy w cywilnych ubraniach.
"The New York Times" opisuje, że widoczni na filmie Ukraińcy zostali zidentyfikowani przez dziennikarzy z imienia i nazwiska, Amerykanie rozmawiali z ich rodzinami. Jeden z nich, któremu udało się przeżyć, relacjonował rozmowy katów. Rosjanie mieli zabrać mężczyzn za jeden z pobliskich budynków, który wykorzystywali jako swoją prowizoryczną bazę. Tam mieli ich zamordować.
twittertwitter
Zbrodnia w Buczy
Przypomnijmy, że o Buczy pierwszy raz świat usłyszał po opuszczeniu obwodu kijowskiego przez wojska rosyjskie. Strona ukraińska zarzuciła wówczas Rosji dokonanie masowych mordów na ludności cywilnej na terenie tego obwodu.
Symbolem tego okrucieństwa stała się miejscowość Bucza, gdzie według Ukraińców rosyjscy żołnierze setki cywilów. Media opublikowały zdjęcia i nagrania, na których widać m.in. zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami.
Zdjęcia satelitarne przeczą wersji rosyjskiej
Kreml od samego początku kategorycznie zaprzecza jakimkolwiek oskarżeniom związanym z mordowaniem cywilów w Buczy, gdzie, jak uważa Moskwa, masowe groby i zwłoki ludzi zostały zainscenizowane przez Ukrainę, by zszargać Rosję.
Jednak zdjęcia satelitarne przeanalizowane przez "New York Times" wskazują, że wielu cywilów zostało zabitych ponad trzy tygodnie temu, kiedy rosyjskie wojsko kontrolowało Buczę, co przeczy wersji forsowanej przez Kreml.
Czytaj też:
Makabryczne odkrycie niedaleko Buczy. Znaleziono kolejne ciała