Komisja Europejska zaopiniowała w czwartek pozytywnie Krajowy Plan Odbudowy. – Rozmawialiśmy dziś nt. KPO Polski. Po dyskusji, kolegium komisarzy zgodziło się skierować do Rady UE wniosek o realizację planu. Przewodnicząca Komisji Europejskiej uda się jutro (w czwartek) do Warszawy, by to zaprezentować, tak jak robiła to w przypadku wszystkich innych planów odbudowy – powiedział unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni.
Krajowy Plan Odbudowy zakłada, że z unijnego Funduszu Odbudowy do Polski ma trafić ok. 58 mld euro – ponad 23,9 mld euro w formie dotacji i ponad 34,2 mld euro w formie pożyczek. Filarami KPO są m.in. innowacyjność, zdrowie, gospodarka, transport i cyfryzacja.
Thun niezadowolona z akceptacji KPO
O zaakceptowanie przez Komisję Europejską polskiego KPO dziennikarz RMF FM zapytał europosłankę Polski 2050 Różę Thun.
– Wszystkim nam zależy, żeby do Polski spływały pieniądze. Ale do tego trzeba wykonać warunki. Chcemy, żeby te pieniądze spływały do rządów, które przestrzegają prawa. Jeśli zgodzilibyśmy się w Unii Europejskiej na nieprzestrzeganie prawa, to byłby to koniec UE – tłumaczyła polityk.
Thun oceniła także, że "Komisja Europejska (akceptując Krajowy Plan Odbudowy - red.) za bardzo się pospieszyła".
– Poczekałabym na ostateczny kształt ustawy, którą zaproponował prezydent Andrzej Duda i która została poprawiona w Senacie. Zobaczymy, czy poprawki senackie przejdą przez Sejm. Jeśli nie, to pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mogą zostać zablokowane – dodała europoseł.
Czytaj też:
Von der Leyen o Polsce: Najpierw kamienie milowe, potem wypłata środkówCzytaj też:
Podgórski: Nie odrzucajmy pieniędzy z UE, ale bzdurne ograniczenia trzeba powstrzymać