"Dlaczego KPO opłaca się Polsce?". Wiceminister wyjaśnia

"Dlaczego KPO opłaca się Polsce?". Wiceminister wyjaśnia

Dodano: 
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych Źródło: PAP
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński wyjaśnił, dlaczego KPO opłaca się Polsce, mimo tzw. kamieni milowych.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy opublikował w niedzielę w serwisie społecznościowym Twitter serię wpisów na temat polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

"Dlaczego KPO opłaca się Polsce – i dlaczego nie trzeba się bać »kamieni milowych«? W skrócie: KPO to środek do dwóch celów: 1) wzrostu poziomu życia i zbliżania go do tego w Niemczech, Francji, Holandii itp. 2) wzrostu siły politycznej naszego państwa" – napisał wiceszef resortu spraw zagranicznych.

twitter

Warunki dla Polski, czyli "kamienie milowe"

W ostatni czwartek Komisja Europejska zaopiniowała pozytywnie polski Krajowy Plan Odbudowy. Projekt zakłada, że z unijnego Funduszu Odbudowy do Polski trafi około 58 mld euro – ponad 23,9 mld euro w formie dotacji i ponad 34,2 mld euro w formie pożyczek. Wypłata pieniędzy nastąpi jednak dopiero po wypełnieniu tzw. kamieni milowych, czyli warunków, jakie Komisja Europejska postawiła przed naszym krajem. Chodzi głównie o reformy wymiaru sprawiedliwości, w tym likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Zdaniem wiceministra Pawła Jabłońskiego, tzw. kamienie milowe to "opis reform, które wszystkie kraje UE będą w najbliższych latach wprowadzać", a nie forma "ultimatum dla Polski". "Treść kamieni milowych dla 27 państw ma ścisły związek z prawem UE" – stwierdził polityk. Co więcej, wyznał, że reformy prędzej czy później i tak byłyby wdrażane, ale dzięki KPO do naszego kraju wpłyną dodatkowe pieniądze.

Krajowy Plan Odbudowy. Reformy

Krajowy Plan Odbudowy ma zawierać 48 reform i 116 powiązanych z nimi tzw. kamieni milowych, a także łącznie 54 inwestycje oraz 166 wskaźników. Filarami KPO są m.in.: innowacyjność, zdrowie, gospodarka, transport i cyfryzacja.

Bez spełnienia żądań Brukseli środki nie zostaną uruchomione.

Czytaj też:
116 kamieni u nóg
Czytaj też:
Podsłuchane. Chodnik w KPO

Czytaj także