Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała w ubiegłym tygodniu do Warszawy, aby oficjalnie poinformować o zatwierdzeniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zastrzegła przy tym, że zielone światło dla KPO nie oznacza automatycznej wypłaty środków.
Jak tłumaczyła von der Leyen, Polska musi najpierw spełnić trzy warunki, czyli zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów, a także przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów
Sobolewski: Mamy instrumenty nacisku
Krzysztof Sobolewski był pytany w Radiu Plus czy Komisja Europejska będzie wywierała presje na kolejne zmiany w polskim sądownictwie.
– Mam nadzieję, że kolejnych takowych nie będzie. Taka możliwość wywarcia nacisku działa w dwie strony. Polska nie jest pozbawiona instrumentów wywierania nacisku na KE, Komisja doskonale zdaje sobie z tego sprawę, efektem tego jest porozumienie w sprawie KPO. Polska może użyć różnych instrumentów, które mogą wpłynąć na przyszłe decyzje KE – mówił
Dziennikarz dopytywał jednak polityka, czy w tych warunkach reforma sądownictwa będzie kontynuowana. Sobolewski odpowiedział twierdząco.
- Jesteśmy po tym etapie rozmów z Komisją Europejską w sprawie KPO. Przechodzimy do kolejnego etapu, który będzie związany z kontynuacją reformy wymiaru sprawiedliwości. Są przygotowane projekty ustaw, które prawdopodobnie niedługo będzie wprowadzane pod obrady parlamentu –mówił.
Polityk dodał, że cały czas należy podkreślać, że jakiekolwiek ingerencje Komisji Europejskiej w sprawy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, jego reformy i funkcjonowania są pozatraktatowe. – Będziemy to podkreślać używając instrumentów, które mogą jej nie ułatwić życia – mówił.
Czytaj też:
PE znowu uderza w Polskę. Jaki nie przebiera w słowach: RasizmCzytaj też:
Von der Leyen zapewniła europosłów. Chodzi o pieniądze dla Polski