Dziennikarz "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz skomentował na Twitterze głośną sprawę transferu piłkarza Macieja Rybusa.
Kontrowersyjna decyzja Rybusa
Polski sportowiec z końcem lipca 2022 roku kończy współpracę z klubem Lokomotiw Moskwa. W związku z końcem kontraktu media spekulowały, że sportowiec skorzysta z okazji do wyjazdu z Rosji, podobnie jak wielu innych obcokrajowców, sprzeciwiających się rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W sobotę wieczorem w mediach pojawiła się jednak informacja, że 32-letni piłkarz nie planuje wyjeżdżać z Moskwy. Sportowiec postanowił związać się z innym moskiewskim klubem – Spartakiem Moskwa. Rybus podpisał z klubem dwuletni kontrakt, co wywołało falę komentarzy ze strony polskich kibiców
Sam piłkarz w rozmowie z mediami tłumaczy, że mieszka w Moskwie od kilku lat, ma tam rodzinę i nie chce wyjeżdżać. – Udało się i jestem bardzo zadowolony. Moja rodzina jest szczęśliwa.(...) Czuję się tu bardzo dobrze, moje dzieci chodzą do przedszkola – mówił sportowiec.
Ziemkiewicz: To mikrus przy prawdziwych zdrajcach
Wśród osób komentujących decyzję polskiego sportowca znalazł się Rafał Ziemkiewicz.
"Nie wiem, kto to jest Rybus. Jakiś drugi Czeczko. Ale to mikrus przy prawdziwych zdrajcach Polski" – napisał dziennikarz, wymieniając Różę Thun, Radosława Sikorskiego, Roberta Biedronia, Danuta Hübner i Janusza Lewandowskiego.
"To ci targowiczanie, szczujący obcych przeciwko Ojczyźnie, powinni być osądzeni i skazani jak najprędzej. Małe pętaki – potem" – dodał Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Miller krytycznie o Polsce. "Szefowa KE padła ofiara oszustwa"Czytaj też:
Biedroń i Czarnecki o edukacji seksualnej. "Pan na mnie pokazuje"